Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po weekendzie


Cześć Chudzinki

Brakowało mi weny w weekend, bo tak jak chodziłam czwartek i piątek zła, poirytowana wszystkim, to w sobotę i niedzielę nie umiałam się ogarnąć. Miałam mnóstwo planów z których udało mi się zrobić zaledwie połowę. Mężuś sobota i niedziela na popołudnie do pracy, więc takie trochę te dni rozwalone. Okien nie zrobiłam, porządków na błysk też nie ( jedynie to co trzeba na szybko było). Ale mam posadzone kwiatki w doniczkach na ogródku - odprężające bardzo było). No i już mam w czym iść na wesele w sobotę. Rozwaliłam w sb wieczorem pół garderoby na pokój chłopców i szukałam, myślałam, przymierzałam. Mamę ściągnęłam by uważnym okiem spojrzała na wszystkie kreacje i słyszałam jedynie: cyt.: "nie no, tak z 5 kg by starczyło i byłoby fajnie" ostatnią do przymiarki wzięłam gładką, ciemnoczekoladową sukienkę z materiału a^la satyna,ubrałam do tego tak z głupoty żakiecik z sukienki ze ślubu siostry - tylko, że kolor całkiem inny, bo taki jasny zgaszony żółto beżowy ze złotym połyskiem - ech jak to się gryzło, potem z tamtej sukienki jeszcze wzięłam pasek i przewiązałam dwa razy wokół pasa-zrobiłam kokardkę i kurde TO JEST TO !!!! JUPIIII  będą zdjęcia po ślubie takie ładne przez fotografa zrobione to wkleję :)

A niedziela też trochę leniwie. Z synem musiałam skoczyć do CCC po trampki, bo nie ma na wf i do świetlicy - jeeee jakie tam piękne torebki są, a ceny jeszcze lepsze ale to się wytnie ech. Chyba zafunduję sobie nagrodę w postaci jednej z nich, ale najpierw co najmniej 2 kg na minusie do końca maja - postanowione !! - no to ciekawe czy kupię. KUPIĘ !!!                                                                                                                         

Reszta niedzieli spokojnie, mąż do pracy, babcia popołudniu na kawkę przyjechała i na ciasteczka owsiane, które ostatnio bardzo często robię. Potem, bo zostało mi mnóstwo ciuchów z soboty do pozbierania, to wzięłam się za układanie. Ale frajda była. córcia znalazła między łaszkami moją ślubną (miałam niebieską, bo kościelny braliśmy rok po cywilnym i nie chciałam białej -już za późno było :). W każdym bądź razie przymierzyła długą niebieską spódnicę z delikatnego szyfonu i do tego niebieski gorset z delikatnym brokatem. i teraz najlepsze : MAMA TY TAKA CHUDA BYŁAŚŚŚŚŚ ???? -córa w niedzielę skończy 13 lat, ale już jest wyższa ode mnie i nie jest chuda czy gruba, jest taka normalna. A sukienka niestety ciuteńko przyciasna. - ja ją jeszcze kiedyś założę 

Znikam, jeszcze tu zajrzę, popracować trzeba, zapowiada się intensywny tydzień.

Buziole

  • majeczka08

    majeczka08

    13 maja 2014, 11:57

    Trzymam kciuki! Tylko nie przyćmij panny młodej. Nie wolno! :)

  • CzterolistnaKoniczynka

    CzterolistnaKoniczynka

    12 maja 2014, 19:03

    Ja starych ciuszków mojej mamy nie założę, bo po pierwsze jest wyższa, a po drugie ja jestem szczuplejsza niż mama kiedyś. Czekam na foty, jestem ciekawa efektu ;) Czasem to na prawdę ze zwykłej prostej kiecki dorzucając z pozoru niepasujące dodatki można uzyskać super efekt! ;)

  • Ancur90

    Ancur90

    12 maja 2014, 18:20

    Czekamy na foto sukienki :)

  • moniaxxxxx

    moniaxxxxx

    12 maja 2014, 14:10

    Trzymam cię za słowo,że założysz tą sukienkę:P miłego dnia

  • naja24

    naja24

    12 maja 2014, 11:54

    No cóż ja tez poodkładałam swoje stare fatałaszki córka powoli zaczyna wyciągać bo ja to nawet nie liczę że udami się wrócić do starej wagi czyli zachudzenia 47 kg - nieosiągalne ale może i dobrze. Ja do ślubu szłam w różowej sukni chciałam w czerwonej ale jedna z babć miała obiekcje wiec co by rodziny nie drażnić i księdza wybrałam spokojniejszy kolor no bo w białym i z 2 dzieci to nie za bardzo hahaha :)

  • saros00

    saros00

    12 maja 2014, 10:58

    Tez mam w szafie jeszcze troche ciuszkow kiedy mialam to + 25 ,trzymam je z nadzieja ,ze moze jeszcze kiedys uda mi sie zalozyc ...Czekam na Twoje zdjecia z imprezy i pozdrawiam

  • agulina30

    agulina30

    12 maja 2014, 10:55

    nic nie poprawia humoru jak nagroda za nasze trudy! a ubrania sukienki ślubnej życzę z całego serca!

  • kawonanit

    kawonanit

    12 maja 2014, 10:53

    Świetny pomysł z taką nagrodą! :) Chyba odgapię ;)

    • niezapominajka33

      niezapominajka33

      12 maja 2014, 11:04

      No to wybieraj model torebki i niech kilogramy spadają :), a potem focia nagrody na Vitkę :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.