Zupa pomidorowa
2 duże puszki pomidorów Pelati w całości
2 cebule
3 marchewki
3 łyżki oleju rzepakowego
3 łyżki suszonych warzyw
sól, pieprz
Cebule i marchewki pokroić, podsmażyć i poddusić na oleju. Dodać pomidory i jeszcze trochę poddusić, zalać gorącą wodą (tyle, żeby zupa nie była zbyt gęsta), dodać suszone warzywa i gotować 20 minut. Zmiksować i doprawić. Oczywiście ja nie dodaję żadnej śmietany i zjadam bez makaronu ani ryżu.
Dziś na obiad miałam zrobić potrawkę z fasolki mung wg Gillian McKeith, która to potrawka jest przepyszna, ale po pierwsze zapomniałam namoczyć fasolkę wczoraj wieczorem a po drugie okazało się, że nie mam w spiżarce fasolki mung tylko adzuki. Wobec tego potrawka będzie jutro, no i z fasolki adzuki.
Oprócz diety mam ambitny plan, aby wprowadzić także codzienny ruch, czyli godzinny marsz w stylu nordic walking lub zamiennie basen, a także ćwiczenia w domu. Na początek wymyśliłam brzuski i wypady różnego rodzaju. Jeśli chodzi o marsz to, ponieważ w tygodniu moja trasa spacerowa wiedzie po nawierzchni asfaltowej lub kostkowej to nie zabieram ze sobą kijów, gdyż denerwuje mnie odgłos stukania. Wg. mnie marsz z kijami ma większy sens w terenie. Natomiast zakupiłam sobie ciężarki na nadgarstki i mam nadzieję, że to w pewnym stopniu może je zastąpić. W każdym razie ze względu na chore, ale bardzo absorbujące dziecko, na razie nie mam okazji wdrożyć planu w życie, ale może chociaż ćwiczenia uda się wykonywać. Mam nadzieję.