Śniadanie:
II śniadanie:
(W wersji suchej i z mlekiem. )
Obiad:
Podwieczorek:
(Tych pistacji było 115g , ale bez łupinek połowa.)
Miałam już nic nie jeść, bo po tym podwieczorku było mi jakoś tak najedzono, ale pomyślałam, że skoro nie położę się wcześniej niż o 1:00, to jednak coś przekąszę. Jak pomyślałam, tak też zrobiłam i zjadłam trochę melona. Nie przypuszczam, by był to najlepszy pomysł, ale cóż. Jutro lepiej to rozplanuję.
II śniadanie:
(W wersji suchej i z mlekiem. )
Obiad:
Podwieczorek:
(Tych pistacji było 115g , ale bez łupinek połowa.)
Miałam już nic nie jeść, bo po tym podwieczorku było mi jakoś tak najedzono, ale pomyślałam, że skoro nie położę się wcześniej niż o 1:00, to jednak coś przekąszę. Jak pomyślałam, tak też zrobiłam i zjadłam trochę melona. Nie przypuszczam, by był to najlepszy pomysł, ale cóż. Jutro lepiej to rozplanuję.
Niefiligranowa
8 kwietnia 2013, 19:26Dziękuję i polecam się. :P
anna987
8 kwietnia 2013, 17:59O ja, ale masz super pamiętnik, ile zdjęć! Niektóre jedzenia chyba po Tobie zmałpuję! Czegoś takiego potrzebowałam właśnie, bo nie mam innych pomysłów niż wiejski serek :D
Niefiligranowa
8 kwietnia 2013, 10:18W Lidlu są na wagę w dość przystępnej cenie - ok. 37-38zł/kg. Biorąc pod uwagę, że te paczkowane potrafią kosztować w przeliczeniu ponad 100zł/kg, to tanio jak za barszcz. ;)
laauraa
8 kwietnia 2013, 07:33aaa, pistacjeeee, uwielbiam!! szkoda, że są takie drogie :/
liliputek91
8 kwietnia 2013, 05:31wywal marsa, owoc zostaw
MickeyMouse.
7 kwietnia 2013, 22:44Myślę, że to baton, a nie mango jest tutaj problemem. ; )
sybson
7 kwietnia 2013, 22:29Ten mars to kiepski pomysł :) Powodzenia !
aannxx
7 kwietnia 2013, 22:23Tylko tego marsa bym wyrzuciła i byłoby okey :)