jak codzień: jogurt naturalny, siemię lniane, wiórka kokosowe, słonecznik, sezam, orzech ziemny
ziemniaczki w mundurkach i filet z kuraka z pieca w przyprawach, brokuł, cukinia, fasolka, pomidor
Brak ewidentnej aktywności fizycznej , tylko jakiś lichy spacer. Usprawiedliwienia mam słabe ,więc je pominę. Zjadłam 1800 kcal (a może i 1900...)
Dobrze,że wczoraj trochę nadrobiłam ,bo z dzisiaj to dumna nie jestem..szczegolnie ilość żarcia...
dobrej nocki
polepionaa
25 maja 2014, 09:32mm ale jedzonko :)
Kenzi
23 maja 2014, 19:05ZIemniaczki w mundurkach wyglądają przuroczo;) I( tak kolorowo na talerzu, że aż zgłodniałam;)
Wiosna122
23 maja 2014, 18:57oj tam za 100 kcal się będziesz ganić XD jakbyś owaliła z tysiąca to rozumiem :D głowa do góry :D
keisho
23 maja 2014, 16:08Dzięki za propozycję książki, koniecznie ją przeczytam, a zacznę dzisiaj :) Gdzie te 1800 kcal? :)
poziomka1905
23 maja 2014, 12:57to co na zdjęciach wygląda mega pysznie i mega zdrowo! a gdzie te 1800 kcal.? :) pozdrawiam!
Magdalena762013
22 maja 2014, 21:32Oo:(. A ja chcialam posluchac o piechurze... A nie kreci Ci sie na nim w glowie?
neutralnaaa
23 maja 2014, 09:05Dziś wieczorem Ci opowiem :D nie kręci, a powinno? Próbowałaś go ?
Magdalena762013
23 maja 2014, 12:18tak, probowalam - rozumiem, ze jest to to urządzenie, gdzie stawia się nogi na takich wahadlach i się nimi tak buja?