Jakoś jestem zmęczona już dietą, wyniki nie są rewelacyjne a to cale ważenie i mierzenie ilości spożywanych produktów osłabiają moją chęć pójścia dalej. Na dodatek wakacje "2 posiłki dziennie" podobno mogą zniweczyć moja pracę, to czy warto? Poszłabym chętnie swoją drogą dietetyczną, ale okropnie nie chce mi się liczyć tych kalorii.Poza tym jak czytam niektóre pamiętniki i widzę fajne dziewczyny z dobra figurą i dobra wagą, ktore stale walczą o to żeby być chudsze to żal mi tych wszystkich dziewczyn i kobiet. i tak sobie myślę, że cały świat zwariował. Tyle gadania na temat jedzenia, ćwiczeń... Chyba muszę wejśc na forum literatury albo na Filmweba, tam jakoś weselej.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Uparciucha777
21 maja 2014, 14:26Witaj, tak szczerze mówiąc to ja się chyba nie odchudzam tylko staram się jeść zdrowe produkty i się nie objadać, ważne ,że nie tyje. i psychika moja jest ok. Nie ma stressu. Moze takie podejscie do żywienia, sprawi,ze będziesz się czuła lepiej . Pozdrawiam
nelka2014
23 maja 2014, 15:44Zaniedbalam się ostnimi czasy i nie mogę sie zmieścic do letnich ciuchów i to mnie zmobilizowało. no i wykupiłam diętę, więc teraz się meczę troszeczkę, jest to moje włąsciwie pierwsze odchudzanie więc pewnie nie mając doświadczenia troche się wkurzam. Ale do jednych spodni lnianych się zmieścilam i nie ciśna mnie w pasie ...;) to mnie cieszy. Miłego weekendu, pozdrawiam
nicky13
19 maja 2014, 14:56To prawda, że wpadanie w obsesję na punkcie jedzenia jest chore - i niestety częste u osób, które długo się odchudzają czy walczą z innymi problemami, jak anoreksja czy bulimia... Ale wiesz, jest wiele diet, gdzie nie trzeba za dużo liczyć, mierzyć, ważyć... Może trafiłaś na niewłaściwą dla Ciebie? Czy sądzisz, że jedząc po prostu zdrowo, w miarę chudo, z dużą ilością warzyw i ok. 4 posiłkami dziennie, odmierzonymi na oko - ot, żeby nie było dużo - nie schudniesz? Gdybyś odrzuciła słodycze, słone przekąski, słodkie napoje... Sądzę, że nadal mogłoby się udać. :) Wydaje mi się, że masz silną wolę, ale po prostu te diety, gdzie trzeba wszystkiego pilnować co do grama nie są dla Ciebie - niektórych motywuje taki reżim, widocznie Ciebie męczy. Zastanów się nad jakąś zmianą w tym kierunku. :) W sumie mówi się, że idealna dieta powinna być taką zmianą, jaką możesz podjąć na całe życie (wiadomo, z drobnymi przyjemnościami jak ciacho od czasu do czasu). Z tego co widzę po wpisach, obecne posiłki w ogóle Ci nie pasują, więc jak na mój gust - czas na zmianę. :) Zastanów się nad tym, życzę powodzenia.