Dzisiaj tak na szybciutko.
Na sniadanie zjadlam kanapke z awokado i jajkiem.
Pozniej drugie sniadanie wypilam smoothie z lidla, 54 kalorie. Pycha.
Na obiadek zjadlam nalesniki z bananami i gorzka czekolada i na kolacje tez kanapki z awokado i jajkiem.
Jutro na sniadanie jeszcze jajko i awokado. A na kolejne dwa dni wymysle cos innego. Zawsze na sniadania wymyslam to samo na dwa dni, zeby nie stac w kuchni za dlugo.
Dzisiaj cwiczylam znowu z CodziennieFit, 32 minuty treningu na cale cialo. Pozniej okolo 20 stwierdzilam,ze lece na moj stepper i 30 minut, 1801 razy,252 kalorie spalone, wedlug stepperka.
Zauwazylam,ze z dnia na dzien coraz lepiej na stepperze.
Na poczatku robilam po 800 w 20 minut. Ostatnio 1300 w 26 minut, wczoraj 1500 w 30 minut, a dzisiaj 1800 w 31 minut. Jutro bedzie 2000! Koniecznie :D
Jutro wazenie, ostatnio waga spadla tylko o 100 gram, boje sie jutra!
Pozdrawiam i zycze wszystkim dobrej i spokojnej nocki.
aniab2205
31 lipca 2016, 09:50A jak udka i łydki po steperze? Widzisz jakąś różnicę, czy to za wcześnie jeszcze na to, by coś się zadziało?
natalkens
1 sierpnia 2016, 20:20za wczesnie :)
strzalka7777
29 lipca 2016, 06:17Super aktywność! Jedzonko też niczego sobie - aż mi ślinka poleciała czytając Twój obiad :) U mnie też waga powoli idzie w dół, ale najważniejsze że idzie... powodzenia