JESTEM TAKA ZADOWOLONA!!! NO I PO KRYZYSIE !!!! Już wszystko dobrze!! Poradziłam sobie z tym.. Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa, że ten okres mam za sobą.. :) Dlatego też w tej notce zamierzam pisać o zwątpieniach psychicznych i zachowaniach w takich sytuacjach jak ta moja, w której się znalazłam.. Tak na prawdę nie wiem co mnie do takiego stanu doprowadziło.. Czy dieta 1000 kcal czy może wycieczka do Niemiec, na której dużo jadłam, a potem komunia kuzynki... W każdym bądź razie po tych wydarzeniach jadłam jak oszalała!!! 22.00 ja rzucam się na jedzenie... Inny dzień 20.00 jem dużą porcję kalorycznych frytek, był też taki epizod że przez cały dzień zjadłam masakryczną ilość słodyczy itp.. Rezultat? Na wadze 53!! Okrzyki i brawa for me!! Ważyć 48 i przytyć do 53 w niecałe 2 tygodnie! :) Na szczęście ten etap zakończył się.. Zrujnował już za dużo mojej pracy itp. Teraz już tylko dietka :D Kochane.. Nie 1000 kcal, ale trochę więcej 1200 na początek.. Po jakichś 2 tygodniach podniesiemy to do 1500-1600 .. Chociaż dzisiaj szczerze mówiąc przekroczyłam te moje 1200.. Ale jak same wiecie odchudzanie to nie tylko konsekwentne wyliczanie kalorii co do jednego, więc.. No trudno i tak jestem z siebie zadowolona.. W końcu pokonałam swoją wewnętrzną słabość, przezwyciężyłam podświadomość, a także nie dałam się opanować żądzom... A tamte epizody? Mam nadzieję, że będzie to dla mnie słodka nauczka.. Szczerze mówiąc nie żałuję, że tak sobie pojadłam :) Ale to nie jest aż tak ważne.. Po prostu chciałabym Was przestrzec przed przerywaniem diety np. w trakcie stabilizacji, ale to już wiecie... I poza tym saama doświadczyłam, ze te moje 1000 kcal to było mało, chociaż ja na prawde w gruncie rzeczy nie odczuwałam tego tak bardzo.. ale co tam zamknijmy ten temat :))
JADŁOSPIS:
Śniadanie:
-bułka z dżemem
-herbatka <3
II Śniadanie:
-bułka z serem
Obiad:
-rolada mięsna ,sałatka z pomidorów, MINI porcja ziemniaków (szkolny;/)
Podwieczorek:
-Rizotto z sałatą lodową w śmietanie
Kolacja
- (tutaj mimo wszystko PRZESADZIŁAM) jakby 2 porcje chrupek z mlekiem
RUCH:
-TURRBO
-brzuszki
-nożyce
-skakaaaaanka
-i może coś jeszcze wymyślę :D
KOCHANE, ŻYCZĘ WAM POWODZENIA!!! Z CAŁEGO SERCA!! KONIEC Z NARZEKANIEM, TERAZ TYLKO BĘDZIE MOGŁY ZNALEŹĆ TU MOTYWACJĘ I WSZYSTKO PRÓCZ MOICH LAMENTÓW "JAK TO MI W ŻYCIU JEST ŹLE", hehe ... WYBACZCIE MI TEN KIEPSKI OKRES... OD TERAZ MACIE WE MNIE JAK NAJWIĘKSZE WSPARCIE!! PISZCIE KIEDY BĘDZIECIE PRZEŻYWAĆ ZAŁAMANIE, KIEDY BĘDZIECIE ŚWIĘTOWAĆ SUKCESY ITP. TERAZ JUŻ TYLKO ZDROWO DO CELU!!! JESZCZE RAZ PO-WO-DZE-NIA!!!!!!!!! :D
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.