Wczorajszy dzień po powrocie na łono Diety, poświęciłam na odrobienie zaległości w czytaniu i pisaniu. Ponieważ wspaniale dyscyplinującym elementem jest codzienny wpis do tego pamiętnika, który przypomina, że jestem na jakieś drodze, coś chcę, do czegoś zmierzam pozwalam sobie na dzisiejszy wpis taki dla siebie... Spacer z przewodnikiem z PTTK, bardzo zabawnym, rzutkim gawędziarzem, który odbyłam przed kilkoma dniami uzmysłowił mi, że chodząc uliczkami nowego, czy starego miasta Gdańska chodzę i widzę to co widział Heweliusz. To jest niesamowite, że przechodząc koło Starego Młyna, Starego Ratusza, wchodząc do Kościoła Św. Katarzyny, patrząc na ambonę czy prezbiterium widzę to co on....Tam był pochowany i tam znajduje się zamówiona i kupiona przez niego prawie 20 lat przed śmiercią płyta nagrobna. Kiedy wchodzę do kościoła św.Jana to kamienny ołtarz to jest ten sam, przy którym chrzcili Heweliusza, to ten sam kościół gdzie pochowali jego dziadków, rodziców i innych krewnych. Niesamowite jest to, że kamienica na rogu Długiej i Długiego Targu to kamienica jego stryja czy wuja, krewnego a dzisiaj jest tam Oddział PTTK....Trzy kamieniczki takie stare tuż obok kościoła św. Katarzyny to te w których bardzo często bywał u przyjaciół, jadał i pijał...Czy po naszych blokowiskach zostaną takie miejsca......? Tak się tylko zastanawiam. Myślę, że pomysł z fotografowaniem naszych starych zabytków to tak jakby się dotykało cudu, że to jeszcze trwa, że to dotykało, widziało, podziwiało i kochało tysiące takich pyłków jak ja. To jest wręcz mistyczne przeżycie, a nie wiedziałam do dzisiaj, dlaczego mnie to tak do siebie ciągnie....
Tu pracował jako rajca
Tu go pochowano
Tu biesiadował i się bawił
Tu się urodził.
Tam go chrzczono.
Tu często bywał
A to tył znanego Dworu Artusa
Długi Targ
Wnętrze siedziby PTTK ze schodów, a na górze była wspaniała zbiorowa kawa.....i widok na Zieloną Bramę
renianh
6 lutego 2015, 08:38Gdyby ktos tak ciekawie opowiadal historię pewnie nie bylby to dla mnie najgorszy z przedmiotów
Nakonieczny
6 lutego 2015, 09:15Ja też tak mam. Historia w szkole kojarzyła mi się z datami, datami, bitwami, wojnami a nic o życiu ludzi:))Miłego dniaibuziaki :))
DianaS2014
5 lutego 2015, 23:24Właśnie w ten sposób można się przemieścić w czasie o 400 lat, czyli do wieku XVII i przejść śladami Heweliusza, co właśnie uczyniłyśmy. Pozdrawiam Cię Małgosiu z radosnego zdjęcia.
Nakonieczny
6 lutego 2015, 09:13To takie jest pouczające i filozoficzne....byli, minęli a póki jesteśmy żyjmy radośnie i nie martwmy się, bo wszystkie kłopoty to mierzwa, wszystko to proch jeno :))Miłego dnia:))
Spychala1953
5 lutego 2015, 22:42Ja bardzo lubię Starówkę w Gdańsku. Fajna i pouczająca wycieczka. Pozdrowionka
Nakonieczny
6 lutego 2015, 08:17Też Cię serdecznie pozdrawiam i dziękuję . Buziaki i miłego dnia:))
ckopiec2013
5 lutego 2015, 13:45Tak pięknie wszystko opisujesz, z wielką przyjemnością czytam i oglądam zdjęcia w Twoim pamiętniku, uśmiecham się Małgosiu do Ciebie :-)))
Nakonieczny
6 lutego 2015, 08:17A ja do Ciebie też się serdecznie uśmiecham, cieszę się, że mam powód aby pamiętać o pisaniu dla kogoś i przy okazji o diecie :)) Miłego dnia:))
moderno
5 lutego 2015, 12:07Czy te wycieczki z PTTK odbywają się cyklicznie ? Gdzie mogę znaleźć jakieś informację o tym ?
Nakonieczny
6 lutego 2015, 08:15Jedna była dla dzieci w ramach Kościoły i szpitale Gdańska w IKM , Miniatury, a druga z powodu rocznicy urodzenia i śmierci Heweliusza w styczniu, było mnóstwo rożnych imprez. Patrz na "Ibedeker", tam są informacje...Buziaki:))
gilda1969
5 lutego 2015, 08:59Dziękuję za ciekawą wycieczkę i za piękny uśmiech przemiłej Pani Przewodniczki:))
Nakonieczny
6 lutego 2015, 08:12Buziaki Jolu:)) Uśmiech też dla Ciebie. Miłego weekendu:))