Dzień dobiega końca, więc mogę powiedzieć, że był na plus
Co prawda nie było ćwiczeń, ale obyło się też bez wpadek
TYDZIEŃ BEZ SŁODYCZY:
1 2 3 4 5 6 7
(na zielono sukces, na czerwono porażka)
Jak wytrwam (a mam nadzieję, że tak) to obiecałam, że w piątek po siłowni zjem albo:
lub
Maltesers'ów nie jadłam już wieki, a uwielbiam je
W sumie nie wiem gdzie je dostanę,
kiedyś widziałam je w Simply, mam nadzieję, że nadal są tam dostępne.
Dla porównania:
- Paczuszka Maltesers 37g to 186kcal (b: 3g / w: 22,9g / t: 9,3g)
- Kinder Bueno (2 sztuki) to 239,5kcal (b: 3,1g / w:22:6g / t: 15,2g)
DZISIEJSZE MENU:
1. Śniadanie:
owsianka z gruszką
(4 łyżki płatków owsianych górskich, łyżka otrębów owsianych, szklanka mleka 2%,
gruszka 100g, łyżka wiórków kokosowych)
Razem: 370 kcal
2. II śniadanie:
kanapka z ciemnego chleba ze słonecznikiem z polędwicą sopocką (plaster),
sałatą i zielonym ogórkiem
jogurt naturalny 2% tłuszczu 250g
Razem: 300 kcal
3. Obiad:
miseczka zupy gulaszowej
(z papryką, pieczarkami, cebulą, mięsem wieprzowym, ziemniakami)
Razem: nie wiem, 300 kcal
4. Kolacja:
placki twarogowe z konfiturą
(135g chudego twarogu, łyżeczka oleju, 2 łyżki mąki żytniej pełnoziarnistej typ 2000,
jajko, łyżka konfitury truskawkowej niskosłodzonej)
Razem: 370 kcal
OGÓLNIE: około 1300 kcal
Przyznaję się, że bardzo mało dziś wypiłam
Zaledwie dwie zielone herbaty i trochę wody,
ale jutro nadrobię
No i mega mało warzyw w menu, wiem, ale przesiedziałam pół dnia (od 11 do 17:30) na uczelni i zjadłam to, co zjadłam.
Poza tym rano miałam stan podgorączkowy i brak apetytu, więc nie wysiliłam się na nic innego niż na kanapkę i jogurt, które wzięłam ze sobą.
Jutro po śniadaniu lecę na siłownię,
chcę pobiegać i pobić mój zeszłopiątkowy rekord 12 km (w 25:25min) na rowerku
No i ogólnie muszę odpokutować wczorajsze piwa i pizzę
Jutro na obiad mam gotową, mrożoną rybę z Biedronki.
Ryba jest w sosie brokułowym, jest smaczna, raz już ją jadłam.
Muszę zrobić jakąś odmianę, bo kurczak zaraz "wyjdzie mi uszami"
Wartości odżywcze wyglądają następująco:
Nadaje się na obiad raz na jakiś czas?
Martynka2608
28 marca 2014, 10:55Kocham Maltesersy <3 ulubiona pokusa :)
Martynka2608
28 marca 2014, 10:55Kocham Maltesersy <3 ulubiona pokusa :)
Asenna
25 marca 2014, 00:22te Maltesers wyglądają pysznie, a chyba jeszcz enigdy ich nie jadłam :) dobra nagroda. Gratki za kolejny dzień bez slodyczy. I pijemy wodę, pijemy :D
Ancur90
24 marca 2014, 23:28Pewnie, że się nadaje. Milkę kupiliśmy w Inter Marche, taką wielką :) Pyszna jest, zwłaszcza dzięki tym strzelającym lentilkom, ale są w niej też takie galaretki i to niezbyt przyjemnie pasuje, takie trochę glutki :D Ale mimo to dobra :)
Inna_1
24 marca 2014, 23:15Tak patrząc na skład to jedynie dużo tłuszczu ale całokształt całkiem niezły:) gratuluję kolejnego dnia bez słodyczy ;)
kawomania
24 marca 2014, 21:54Świetny pamiętnik, trzymam kciuki za Twój cel. :)
grubasek005
24 marca 2014, 21:34Dobrze sobie radzisz ze słodyczami a reszta już tez się poukłada :)
kobiecymokiem93
24 marca 2014, 21:24Gratuluję kolejnego dnia bez słodyczy! :) Ooo a tej rybki nigdy w Biedronce nie widziałam, muszę poszukać i koniecznie się skusić! :) Powodzenia w Twoim wyzwaniu :)