TYDZIEŃ BEZ SŁODYCZY:
1 2 3 4 5 6 7
(na zielono sukces, na czerwono porażka)
Dzisiaj na próbę wystawiają mnie Snickersy Miniatures, ehh :)
Ale twardo ich nie ruszam!
Dni bez alkoholu i papierosów:
42
***
Byłam dziś biegać.
Duma podwójna, bo w sobotę (i niedzielę) zwykle robiłam rest days.
Z tego względu, że nie jestem wtedy sama w domu, a nienawidzę ćwiczyć przy innych.
No, ale dziś uznałam, że skoro pogoda przepiękna to żal jej nie wykorzystać i wyszłam :)
Dystans nadal króciutki, ale za każdym razem jest nieco lepiej,
zaczynałam od 2,9km, w czwartek było 3,4km, dziś 3,6km.
Ćwiczeń poza tym nie było żadnych, ale i tak uważam, że jest ok i nie zmarnowałam dnia :)
DZISIEJSZY JADŁOSPIS:
1. Śniadanie - 11:00:
owsianka z gruszką i wiórkami kokosowymi
Razem: około 300 kcal
2. II posiłek (po bieganiu) - 14:45:
jogurt naturalny Zott 180g,
dwie łyżki musli Pełne Ziarno z rodzynkami i orzechami
Razem: około 200 kcal
3. Obiad - 17:00:
1,5 miseczki zupy gulaszowej
(mięso wołowe, ziemniaki, papryka, pieczarki, cebula, przyprawa gulaszowa)
Razem: nie wiem / liczę około 300 kcal
4. Przekąska - 18:15:
chipsy błonnikowe Sonko o smaku pizzy
Razem: około 110 kcal
5. Kolacja - 20:30:
omlet z 2 jajek z papryką i pieczarkami
serek wiejski lekki 200g
Razem: około 320 kcal
O 21:00:
+ 2 łyżki musli Pełne Ziarno i jakieś 100ml mleka 2%
Jakieś 120 kcal.
Musiałam zjeść to musli, bo tak mnie ciągnęło do słodkiego, że
musiałam się czymś ratować, a nie wiedziałam czym :(
Około: 1350 - 1400 kalorii
Poza tym to nic ciekawego się u mnie nie dzieje.
Jest sobota, kiedyś byłabym pewnie na imprezie bądź piwie ;)
Dziś idę czytać teksty na środę, a potem chcę obejrzeć "Listy do Julii", lecą na TVN dzisiaj.
Pomasowałam się dziś trochę moim masażerem, muszę przyznać, że ostatnio baaardzo to zaniedbałam. Muszę znów powrócić do systematyczności i zakupić jakiś balsam, bo Lirene MaXSlim Intensywnie Ujędrniający mi się skończył dziś, a szczerze mówiąc był kiepski, nie zauważyłam w sumie jakiś większych efektów.
Polecacie jakiś dobry balsam ujędrniający?
Aaa i kupiłam dziś konfiturę truskawkową w Lidlu,
chcę dodawać sobie do owsianki lub na kanapki z białym twarogiem.
W składzie nie ma syropu glukozowo - fruktozowego,
ale ma 40g węglowodanów w 100g.
Macie dżemy/konfitury w swoich dietach? :)
CHCĘ JUŻ TRUSKAWKI!!!
Ancur90
23 marca 2014, 09:27ja za dżemami nie przepadam, więc raczej nie jem :)
cessiopeia
23 marca 2014, 00:45Hehe. Też nie lubię ćwiczyć, jak ktoś jest w domu xD A słodycze bardzo łatwo zastąpić owocami; one też mają mnóstwo cukru... a przy tym można je jeść prawie bez wyrzutów sumienia ;) I też chcę truskawski! Nasze! Bo te importowane są milion razy gorsze :P
Ewa_eL_Ka
22 marca 2014, 19:32Gratuluję tego biegania, ja wierzę, że kiedyś też zacznę :D