Ostatni wpis - dodałam dawno....
To kontuzja nogi( 2 dni przed Wigilią )totalnie rozłożyła mnie psychicznie...nie było mowy o jakiejkolwiek aktywności fizycznej, co najbardziej mnie załamało.
Rozpoznanie lekarki na Izbie przyjęć - skręcenie stawu skokowego.Jakie było Nasze ( moje i rodziny) zdziwienie gdy nie dostałam gipsu.
: - ma Pani zakaz chodzenia, noga ma być w górze, leżeć i robić zimne okłady.
-Po tygodniu , przyjść ze skierowaniem do lekarza chirurga.
......
Noga puchła niemiłosiernie, bordowo- czerwona z olbrzymim krwiakiem " rosła" do niebotycznych rozmiarów.
Na wizycie u chirurga poczułam się jakbym dostała obuchem w łeb.
Doktor zdziwiony potężnie " dlaczego nie ma Pani unieruchomionej nogi??", wymacał ją wzdłuż i wszerz , obejrzał zdjęcia rtg i oznajmił,że:
- rozwalona torebka stawowa, noga nigdy już nie będzie jak dawniej,nie odzyska takiej sprawności, zawsze będę mieć z nią problemy i teraz to już "musztarda po obiedzie" (jak powtórzył dwa razy)Bo GIPS NALEŻAŁO ZAŁOŻYĆ OD RAZU.!
Zastanawiałam się czy w pierwszej kolejności Zamordować tą lekarkę czy się rozbeczeć...
.....
Chirurg dał co prawda skierowanie na zabiegi fizjoterapeutyczne:laser i magnetronik (po 10x) , ale za bardzo nie wierzy, że to może pomóc.
Oczywiście nie ma mowy na NFZ, bo najwcześniej za jakiś miesiąc...miejsce w przychodni.( a on zlecił jak najszybciej, "nawet od jutra")
Prywatnie po dwóch dniach zrobiłam pierwsze zabiegi i to trwa nadal.W piatek koniec. I wizyta kontrolna w następną środę u chirurga....
Przez te ostatnie 3 tygodnie w "depresji" jadłam i leżałam ,tak w koło.Nie może mnie wiec dziwić kilka kg w górę....
Niedawno wróciłam do diety.... a dziś PO RAZ PIERWSZY OD TAK długiego czasu, za pozwoleniem fizjoterapeuty wsiadłam na Rowerek :) .- 30 minut( 7,5 km)
Wracam powoli do ćwiczeń:D
bardzo mi tego brakowało bo przecież byłam tak aktywna wcześniej.....
WIERZĘ GŁĘBOKO , że ten Doktor nie ma racji,
że odzyskam 100% sprawność nogi i że ta zabiegi zrobią cuda....
Musiałam się tu wyżalić , bo w głębi duszy chcę mi się wrzeszczeć!
ale z 2 strony nie poddam się.
Przede wszystkim zrealizuję cel , który sobie założyłam zakładając tu konto:D
pozdrawiam serdecznie
truskawchen
16 stycznia 2013, 23:11Cieszę się, że wróciłaś i przykro mi z powodu Twojej kontuzji :( Mam nadzieję, że lekarz się jednak trochę pomylił i będziesz znów w 100% sprawna :) Jestem z Tobą duchem :)
kasko21
15 stycznia 2013, 19:03Nie martw się lekarze dużo mówią jeden chce powiedzieć więcej niż poprzedni i każdy ma swoją teorie ;) Myślę że po takim urazie mozesz czasem odczuwać jakiś dyskonfort ale nie będzie on na tyle uciążliwy aby przeszkadzac ci w normalnym funkcjonowaniu
monsia85
15 stycznia 2013, 16:01wracaj do nas ;] czekamy:)
Anulka2503
15 stycznia 2013, 14:11Dobrze, że wracasz do siebie:) Trzymaj się ciepło!
axaxa
15 stycznia 2013, 11:59Kochana najważniejsze że wracasz do siebie :)
grupciaa
15 stycznia 2013, 07:43szczerze nie ma co ryzykować ja nieraz miałam skręcone kostki i siniaki ale tylko raz miałam szynę do głowy idzie dostać jak coś uwiera Lepiej nie lekceważ a lekarze tak mówią żeby zmoblizować ludzi o troskę do swojego ciała W sumie też bym się wściekła na lekarkę bo z torebka nie ma żartów.Grunt że wraszasz do siebie :) dużo zdrowia :))))))))
ines500
15 stycznia 2013, 06:33ehh taka to jest właśnie nasza medycyna :( musisz koniecznie coś z tym zrobić...
Chuda.na.gwalt
15 stycznia 2013, 00:39Wracaj do zdrowia. Trzymam kciuki. :)
anebie
14 stycznia 2013, 22:53Moim zdaniem po jakimś czasie ćwiczenia są potrzebne, nie wiem czy już teraz, zebys sobie nie zaszkodziła,ale bo terapii owszem
haneczka19011988
14 stycznia 2013, 22:53BĘDZIE DOBRZE ILU LEKARZ MÓWIŁ NIE BEDZIESZ CH:-) ODZIŁ I CO CHODZĄ WIEC TY JAK BARDZO WIERZYSZ ODZYSKASZ 100% SPRAWNOŚCI KOCHANA POWODZENIA I OPTYMIZMU
bigslomka
14 stycznia 2013, 22:52będzie dobrze, ja jestem weteranem w gipsach tylko, że u mnie to albo się połamię albo kostkę skręcę i torebkę stawową w kostce załatwię. Gips miałam na prawej nodze 7 razy:-) ale nie zapeszając noga sprawna i normalnie ćwiczę :-) Będzie dobrze tylko porządnie ją wylecz najpierw.
aga141
14 stycznia 2013, 22:50Powodzenia.