Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

To moja kolejna przygoda z dietą. Zaliczam więcej porażek niż sukcesów w odchudzanie, ale jak nie będę próbować to nigdy nie schudnę.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2456
Komentarzy: 12
Założony: 2 lipca 2013
Ostatni wpis: 4 sierpnia 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
myszowataa

kobieta, 40 lat, Gdynia

173 cm, 73.30 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

4 sierpnia 2013 , Komentarze (4)

Te letnie wyskoki mnie wykończą. Po prostu puchnę w oczach! Dlatego podjęłam decyzję i przedłużyłam dietę. Pewnie dla niektórych wyda się to dziwne, ale wybrałam dietę IGpro. Miałam ją na początku i na mnie działała. Także od jutra walczę dalej ;)


31 lipca 2013 , Skomentuj

Za 4 dni kończy mi się abonament na Vitalii. I nie wiem czy przedłużyć? A jak przedłużyć to IGpro, czy Smacznie dopasowaną?
W sumie od kilku dni nie korzystałam z planu diety, ale w ogóle nie jadłam dietetycznie. Znowu tyję i czuję motywację żeby wziąć się w garść i nie zniweczyć tego co do tej pory osiągnęłam. Z resztą ćwiczę Sherda z Jillian i mam nadzieję wytrwać. Muszę znaleźć inny sposób na stres niż jedzenie, papierosy i wino..

Jednym z nich jest maksymalne wypełnienie czasu. Dlatego do moich dodatkowych zajęć dorzuciłam pisanie bloga na którego serdecznie zapraszam:  myszowataa.blogspot.com 

26 lipca 2013 , Komentarze (1)

Schudłam 4 kg. Osiągnęłam 1 krok. I mam zastój. Nie wiem co mam dalej zrobić. Potrzebuje schudnąć jeszcze z 3 kg co najmniej, ale nie wiem jak mam to zrobić:( Nie mam motywacji, zajadam stres w pracy.. Mam jeść mniej, więcej? Mam jeszcze wykupioną dietę ale z niej nie korzystam, męczy mnie to wymienianie posiłków.. Nie wiem co robić, jak się motywować, jak nie podjadać. Ćwiczę - właśnie skończyłam level 1 Shreda z Jilian, są jakieś tam efekty, ale wiem że mogły by być lepsze. Załamka:(

16 lipca 2013 , Komentarze (1)

Chciałam zrobić 30 Day Shred i Focus T 25, ale dostałam @ i nie dam rady w tym tygodniu zrealizować tego planu. Dzień 2gi 1levelu został dzisiaj zaliczony i to jest mój plan:) Focus T25 dołączę od Levelu 2, chyba, że będzie taki hardcor, że spuchnę:))

Motywator na dzisiaj:

Mam też zamiar zrobić pomiary, żeby móc realnie stwierdzić jakie są efekty tego programu:)
Szkoda, że w pracy nadal nie wiadomo, czy zaraz nie będziemy bezrobotni..Stres odbija się na moim zdrowiu, zgrzytam zębami, @ z opóźnieniem, no i zajadam...

15 lipca 2013 , Komentarze (1)

Weekend był ciężki tak jak myślałam... Grzechy ciężkie zostały popełnione - mea culpa.
Teraz czas zabrać się za siebie ze zdwojoną siłą. Wyszukałam gdzieś na blogach program 30 day shred z Jilian Michaels. Min. opisany jest tutaj . Napiszę tylko skrótowo: 
* 30 dni
* 3 poziomy trudności ( każdy powtarzamy przez 10 dni)
* czas trwania 1 programu - 30 min
* tzw. trening obwodowy

Pierwszy trening mam za sobą. Jest prosty, za prosty dla mnie  (przy TURBO FIRE to jest pryszcz), więc już mam zamiar połączyć go z czymś jeszcze. Może na początkiem z Hitt z Turbo Fire właśnie. Na oku mam też T25 z Shaunem T, ale nie wiem czy nie będzie za ciężko..Zobaczymy jutro.

Tu jeszcze link do Levelu 1 z 30 day shred:



13 lipca 2013 , Komentarze (2)

Tak jak założyłam, wczoraj było winko:)
Ale od dzisiaj zaczynam z nową siłą i z nowym zapałem:) Poranny trening 40 min zaliczony:)
Czuję się ociężała, wczoraj pozwoliłam sobie jeszcze na lody. Staram się jednak szukać w każdej sytuacji czegoś pozytywnego. Moja ociężałość motywuje mnie do tego żeby coś z tym zrobić. Staram się zapamiętać ten stan, by nigdy do niego nie wracać:)

Dzisiaj Turbo Fire + Zumba zaliczona. Zumba na PS3 - polecam. Wkurza mnie tylko, że jak się wczuję to mi kontroler z paska wypada:(

11 lipca 2013 , Komentarze (1)

Nie służy mi ostatnio dieta.. to znaczy jej brak. Stres zrzera mnie od środka. Sytuacja w mojej pracy i w pracy mojego męża, opcja zamknięcia obu firm. W pracy obecnie przeglądam internet i zajadam cukierki. Tak zrobiłam dzisiaj..jestem słaba.

Ale ćwiczę. Od poniedziałku - dzisiaj zrobiłam sobie dzień przerwy. Przeprosiłam się z Turbo Fire i znów czuję przyjemne zakwasy na tyłku.

Jak mam dzień z Hitem to łącze go z Zumbą na PS3. Mam nadzieję, że się szybko nie znudzę. Od poniedziałku mam zamiar restrykcyjnie trzymać się diety. Jutro wraca mój mąż z delegacji, więc pewnie też będzie chciał rozładować stresy i bez jakiegoś winka się nie obejdzie. Ale od poniedziałku mam zamiar narzucić sobie reżim. Mam nadzieję, że się uda.

9 lipca 2013 , Skomentuj

Mam teraz Dietę Smacznie Dopasowaną. Wcześniej miałam IGpro. Moja opinia? Chyba jednak byłam bardziej zadowolona z IGpro. Mogłam wymieniać posiłki wyszukując to, na co mam ochotę - wpisywałam w wyszukiwarkę np. łosoś i było. Tutaj ewentualnie mogę użyć opcji "lodówka", ale nie ma tu wszystkich produktów. Mogłam zmieniać konkretne produkty w daniu, np. zamiast kurczaka z ryżem - kurczak z kaszą. I jak zmieniałam porcję ( kto je pół kromki chleba?) przeliczały mi się kalorie. W Smacznie Dopasowanej zaczyna mnie to drażnić. Posiłki są jakieś dziwaczne, pół kromki chleba, albo chleb do obiadokolacji.. Kto tak je? Mogę wymieniać posiłki tylko na te z listy ( albo z lodówki).. Nie wiem - byle do sierpnia.

5 lipca 2013 , Skomentuj

Dzisiaj miałam urlop, bo nie mogę już wytrzymać tej całej napiętej sytuacji w pracy. Chciałam zrobić coś dla siebie. Pojechałam z mamą do zoo. Było super, pogoda piękna no i 5 godzin chodzenia:) Pozwoliłam sobie na tortille i piwo. No co - waga spadła :) Naprawdę nie wiem od czego to zależy i trochę czuję że nie mam jej pod kontrolą ale ważne że wróciłam na właściwy tor. Mam nadzieję, że dzisiejsze folgowanie ( nie ćwiczyłam - i to piwo!!) nie zaprzepaści mojej pracy. Jutro to skontroluję - dzisiaj rozkoszuję się dniem wolnym:)

4 lipca 2013 , Komentarze (1)

Cały czas powtarzam sobie w głowie, że nie mogę się poddać. Mam teraz masakryczną sytuację w pracy, nerwówka i nie wiem jak długo jeszcze w ogóle będę pracować bo chcą zamknąć moją firmę. U mnie stres = słodycze. Alę walczę, jak tylko spoglądam na cukierka myślę o tym ile trzeba się namęczyć żeby go spalić i o tym jak źle się czuję w krótkich spodenkach:)
Dzisiaj kolejny dzień z Shaunem T. za mną, ale zaczyna mi się nudzić.. No i jeszcze ta jego maniera "uu" .. "aaa" niczym z filmów dla dorosłych.. i to jeszcze panów...Zaczyna mnie drażnić. Chyba powrócę do mojego ulubionego Turbo Fire, które najzwyczajniej mi się po pewnym czasie przejadło.Jednak Chalean mnie najbardziej motywuje:) Muszę pomyśleć nad moim własnym mixem treningów, bo szybko się wszystkim nudzę.








© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.