Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pierwszy tydzień dzień pomiarów


Strasznie bałam się tego dnia, ale nie jest tak źle! Małymi kroczkami dążymy do celu :) Dziś dzień pomiarów, po przeanalizowaniu swoich poprzednich z dotychczasowymi okazało się, że ubyło mi 6 cm w obwodach i na wadze troszkę ponad 3,5 kg. Jak dla mnie to jest świetny wynik tygodniowy, tym bardziej, że przez zapalenie krtani ciężko było mi wstawać z łóżka, a co dopiero ćwiczyć. I tak dopiero wczoraj zaczęłam delikatne ćwiczenia. Mam nadzieję, że teraz ruszę już pełną parą. A jak u Was jak Wam idzie? Mam nadzieje, że idziecie małymi kroczkami do przodu, pamiętajcie byle do przodu. Najważniejsze to nie dać się i nie cofać do tyłu. Do tego co było dawniej. Wczoraj opisywałam u jednej z Was swoją historię o zachwalaniu. Dokładnie sęk w tym, że za każdym razem, gdy ktoś mnie zachwalał, że ładnie wyglądam, że zeszczuplałam to ja w nagrodę postanawiałam pozwolić sobie na malutki "grzeszek" i niestety zaraz wpadałam w tą spiralę grzeszków, niestety suma sumarum efekt był taki, że wracałam w momencie do starej wagi z dodatkowymi kilogramami! Tym razem odchudzam się mądrzej, bo nie jestem na specjalnej diecie, byłam już na takowych i niestety zazwyczaj kończyły się fiaskiem. Obecnie wdrażam sobie nowe przyzwyczajenia stopniowo, tzn. unikam słodyczy, ewentualnie jedno ciasteczko lub kostka czekolady (zamiast całej tabliczki), nie jem przed snem, gdzie dawniej potrafiłam jechać ze znajomymi o 1,2 w nocy na coś do zjedzenia. Unikam jak ognia fast foodów! Fakt, że nie jadałam kebabów, tortilli, hamburgerów, ale za to na frytki czy cheeseburgera chętnie się skusiłam. Obecnie frytki tylko domowe pieczone w piekarniku :) Poza tym nie piję napojów, i zamieniam białe pieczywo na ciemne! To na razie tyle z moich zmian, powoli będę wrażać kolejne, ale powoli, żeby mój organizm nie przeżywał szoku, tylko stopniowo się przyzwyczajał do nowego trybu życia. Mam nadzieję, że będzie mi za to wdzięczny i odpłaci się zdrowiem :)

  • Dakusia

    Dakusia

    9 stycznia 2017, 10:12

    Piękny spadek, gratulacje :)

  • asiul123

    asiul123

    7 stycznia 2017, 22:51

    Fantastyczny wynik, tylko pozazdrościć i oby dobry nastrój cię nie opuszczał :-)

    • mysunnysky

      mysunnysky

      7 stycznia 2017, 22:55

      Też się cieszę, najtrudniejsze są początki! Dziękuje i Tobie życzę tego samego!

  • 106days

    106days

    7 stycznia 2017, 16:43

    Gratulacje ;)

    • mysunnysky

      mysunnysky

      7 stycznia 2017, 21:05

      Dzięki bardzo! i wzajemnie, zazdroszczę takich wyników!!

    • 106days

      106days

      7 stycznia 2017, 23:39

      U ciebie tez niebawem takie beda ;-)

  • daria3a.91

    daria3a.91

    7 stycznia 2017, 13:58

    To bardzo dobry wynik, a moja Pani dietetyk zawsze mi powtarzała, że z małych sukcesów będą te duże. powodzenia;)

    • mysunnysky

      mysunnysky

      7 stycznia 2017, 15:16

      Święte słowa, chyba je sobie wydrukuję i powieszę na lodówce, za każdym razem, gdy będę chciała podjeść będzie mnie motywowało, żeby się nie poddać! Tobie również powodzenia :)

  • KluskaZiemniaczana

    KluskaZiemniaczana

    7 stycznia 2017, 13:44

    Życzę dalszego uporu i nie poddawania się! Gratuluję dobrego tygodnia! :)

    • mysunnysky

      mysunnysky

      7 stycznia 2017, 15:15

      Dzięki bardzo, mam nadzieje, że tym razem jestem wystarczająco zmotywowana! Tobie również życzę ogromnej dawki motywacji, tego, żebyś się nie poddawała i zyskała swoją wymarzoną sylwetkę!

  • urodzona23wrzesniaa

    urodzona23wrzesniaa

    7 stycznia 2017, 13:28

    Gratuluję! Ja będę się mierzyć dopiero za 2 tygodnie. :)

    • mysunnysky

      mysunnysky

      7 stycznia 2017, 15:16

      Ja postanowiłam robić to co tydz. tak dla radochy! W życiu bym nie wytrzymała tyle czasu nie wiedzieć!

  • Greta35

    Greta35

    7 stycznia 2017, 12:24

    3,5 Kg w tydz to sporo, gratuluje :)

    • mysunnysky

      mysunnysky

      7 stycznia 2017, 13:25

      Jak dla mnie to też sporo, dlatego się ucieszyłam :) I bez żadnej rygorystycznej diety, to jest sukces! Dziękuje :)

  • strefaizy

    strefaizy

    7 stycznia 2017, 12:12

    każda konsekwentnie wykonywana praca i starania przyniosą wkońcu rezultat :)

    • mysunnysky

      mysunnysky

      7 stycznia 2017, 12:21

      Dokładnie najważniejsza jest cierpliwość i wytrwałość!

  • BozaKrowa

    BozaKrowa

    7 stycznia 2017, 12:10

    Powodzenia! :)

    • mysunnysky

      mysunnysky

      7 stycznia 2017, 12:20

      Dziękuje i wzajemnie!

    • mysunnysky

      mysunnysky

      7 stycznia 2017, 12:20

      Komentarz został usunięty

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.