jeszcze tego nie czuję, jeszcze sobie folguję. Chyba nawyk rozpoczynania wszystkiego od poniedziałku daje o sobie znać. No ale co, starałam się. Taki kawał drogi po jogurty z małą zawartości tłuszczu i na marne. Nigdzie nie mogłam ich dostać - nikt się w tym mieście nie dchudza? Trudno, będę jadła te "zwykłe".
Śniadanie: jajecznica z 1 jajka - 100, kawa 20
II śniadanie: danio 170
Obiad: śledz w "śmietanie" - jogurtowej 200, kawa 20
Podwieczorek: maslanka 150
Kolacja: śledz w galarecie 150
??? szklanka soku pomarańczowego - sama nie wiem jak to się stało 100Cal!
Suma - 910