Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dietetyczna kleska..


Może od razu z grubej rury: węglowodany, skrobia, i milion pięćset dwa dzięwięćset kalorii. Po co się rozdrabniać jak dałam ciała. Ech - dzień babci raz w roku, jej poprostu nie mogłam odmówić.

P.S. Ciasto było pyszne :)

P.S.2 Do babci wzięłam sobie biały serek w razie "W" i rozwalił się w torebce, tyle było z diety.

Dobrze, że chociaż babcia mieszka daleko i miałam 5km marszobiegów przez śnieg + bieganie z psem.

A jutro koniec tego dobrego - narty obowiązkowo i dieta ścisła... poczekamy zobaczymy... ciasto zostało. Ups.

  • lenka.krakow

    lenka.krakow

    22 stycznia 2010, 13:11

    Dobrze jest mieć Babcię, która czeka z kawałkiem pysznego ciasta. Nawet jeśli zawala się dietę.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.