Rowerowe rzecz jasna :) Miało być co kwartał, potem uznałam, że co miesiąc... a w sumie będzie wtedy jak mi się zachce
Pierwszy kwartał - 542 km
kwiecień - 430 km
w maju już/dopiero (-jak kto woli) mam na koncie 5 trasek i 138 km.
Dziś się regeneruję (to jest sprzątam chatkę żeby mieć jutro luzik), bo ostatnio jeździłam dzień w dzień - a czasem trzeba dać kolankom odpocząć.
I kilka widoczków na zachętę dla tych, co jeszcze nie zdecydowali się na ruszenie w plener :)
naja24
9 maja 2016, 11:36No szacun za te km , pozdrawiam :)