Znów rowerowe!
Maj zakończyłam z bilansem 18 tras i 443 km.
W pozostałe dni były truchty, z dwa razy nawet odkurzyłam kijki, siłownia na wolnym powietrzu no i domowe aeroby :)
Poniżej skromne fotki z tras. Zalew i dzika róża, która razem z kwiatem czarnego bzu - oszałamia zapachem podczas pedałowania
Kathrynn
22 czerwca 2016, 09:22piekne widoki!
lajtme
16 czerwca 2016, 22:13Piękne zdjęcia i dobry wynik! Mam nadzieję, że do lipca będzie już mniej kilogramów ;) Pozdrawiam
zeberka363
8 czerwca 2016, 17:15ależ piękne foty! super masz wyniki z maja! oby w czerwcu było podobnie albo i lepiej!
myfonia
7 czerwca 2016, 22:44Zgadzam się w pełni :) Przyjemne i pożyteczne! :)))
naja24
7 czerwca 2016, 12:12Ostatnio tez odkryłam przyjemność z pedałowania :) po lasach i polach zdecydowanie przyjemniejsza forma ćwiczeń od domowych dywanówek :)