29.10 - 71
5.11 = 69,8 - waga na dziś 69,5 - plan tygodniowy zrealizowany :)
12.11 = 69,3
19.11 = 68,8
26.11 = 68,3
Przede mną jednak 3 dni wydłużonego weekendu.@ w trakcie. Plan jest prosty - jeść regularnie, sensownie, zdrowo, zaplanować mały deserek - a wszystko po to by uniknąć kompulsów i innych zachcianek :)
Hm, w lodówce braki do moich lekkich posiłeczków - a nie jestem w stanie iść na zakupy, muszę więc jakoś wytrwać na tym co mam. 2 mamusine obiadki pooperacyjne :)
Śniadanie - jogurt śliwkowy z musli 170, kawa 40 = 210
II śniadanie - mały banan 50, naturalny z musli 150 - 200
obiad - pomidoróweczka 200, kopytka z pieczarkami, surówka 300 = 500
podwieczorek - monte 100, kawa inka 30, galaretka 100, owoce 100 = 330
kolacja - razowiec z dżemem, 300 mleko 100 = 400
suma = 1640
mate1
5 listopada 2010, 14:48Myfoniu życzę ci dużo zdrówka, żeby złe rokowania zmieniły się w dobre.