Witam wszystkich,
Na początku dziękuję Wam za wsparcie. Przeczytałam pod wczorajszym wpisem tyle miłych komentarzy, że aż mi się serducho cieszyło. Teraz wiem, że nie jestem sama, a Wy pamiętajcie że też nie jesteście :)
Dzisiaj dzień mi nie sprzyjał - cały dzień padał deszcz. I jak tu coś planować? Mimo wszystko stwierdziłam, że nie można poddać się pierwszego dnia przez jakiś głupi deszczyk, więc ubrałam kurtkę i poleciałam :) . Nawet nie wiecie jak ciężko biegało się w takiej kurtce. Wiele kilometrów w życiu przebiegłam czy to w śnieżycy uderzającej w twarz czy w 30 stopniowej temperaturze, ale dzisiaj chyba biegało się najgorzej :) Ale udało się! Osiągnęłam swój dzisiejszy cel i jestem z tego dumna. Teraz już nic mnie nie złamie :)
Menu:
Śniadanie 12 - musli z jogurtem naturalnym.
Obiad 16 - makaron razowy zapiekany z warzywami + shake białkowy.
Przekąska 20 ( po treningu) - banan.
Kolacja 21 - twaróg półtłusty ze słonecznikiem.
Ćwiczenia:
Bieganie 10 km
" Jeśli czegoś bardzo chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód ".
blekitnykocyk
31 lipca 2015, 12:16wspieramy się wzajemnie i to jest piękne w Vitalii! <3