Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
O grawitacji, psychopatach i Matfiu


Wszystkiemu winna grawitacja. Właśnie do tego doszłam. Wszystkie moje komórki tłuszczowe postanowiły przestać walczyć z grawitacją i zjechały radośnie w dół. Co sobie będą siedzieć na cyckach, jak mogą na tyłku, prawda? Głupie psychopatki.

Za to Drakula, nooo, proszę państwa, chociaż on jeden mnie nie zawiódł. Hrabia nie sparkli na słoneczku i nie podrywa nastolatek z wrodzonym syndromem sztokholmskim, za co ma od razu +10 puntów na wejście. I nie jest wegetarianinem (z wampirów-wegetarian toleruję wyłącznie Regisa, ale on to chyba bardziej pod AA podpada), co też mu się chwali. 
Za to panny w tej książce są boskie. Taka Mina na przykład: "Kiedy już się pobierzemy, będę pomagać mu w pracy. Jeśli będę wystarczająco biegła, zdołam zanotować wszystko, czego sobie zażyczy, a potem przepisać to maszynie - co też pilnie ćwiczę". Trzymam kciuki!

A propos psychopatów: nie pamiętam, kto pisał scenariusz do "True Detective", ale ja bym go od razu na leczenie wysłała. No ludzie, zrobić serial, po którym widz ma się ochotę pochlastać żelkami? Jedyny plus w tym, że Matfiu jest całkiem dobrym aktorem, co przyjęłam ze zdziwieniem. Po cholerę się po tych komediach romantycznych pałętał, to ja nie wiem.

I łazi za mną czekolada. W tonach.




  • Belli

    Belli

    26 stycznia 2014, 19:36

    hahaha, tego mi było trzeba:) Dużej dawki ironii:) Fajny wpis:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.