Cześć kochane....
Pora na wyznanie grzeszków.
Walentynkowa, trzydaniowa kolacja obłędna.... mój men widział że oglądałam na fb menu w restauracji, gdzie dorabia i załatwił stolik.
Zupa pomidorów z mulami i selerem, na drugie, makaron z krewetkami i deser rafaello zjedzony na pół. Było warto! Spacer trochę odkupił winy.
Tydzień z mamą, standardowe pasmo żali, pretensji, bolączek i jak wyjeżdżałam wczoraj przez braki prądy i niemożność pracy zdalnej to się źle czuła.... Dobrze, że men tak mnie wspiera.
W piątek też grzeszki kolacja z siostrą i daklas... ponarzekłyśmy, pogadałyśmy i było fajnie.
Jutro zaczynam od nowa. Zupa z pomidorów, a mieso z indyka zrobię w nastepny dzień.
Waga stoi, choć w brzuchu czuje się lepiej. Nawet men zauważył różnice i pochwalił. Roler do twarzy też mam wrażenie, że sprawdza się całkiem nieźle. Druga broda znika i jakoś tak zarys szczęki....
Ide po więcej bo w sierpniu super wakacje!
Adriana82
20 lutego 2022, 20:22Ja to mam jednak prostackie podniebienie, bo mule i krewetki działają na mnie wymiotnie. Z tego całego dobrodziejstwa to przytuliłabym rafaello i dakłas :D
MUMStacha
20 lutego 2022, 20:58No widzisz :) a mi z rafaello smakowała najbardziej ozdobna truskawka :) za to dakłas zacny z taką lepką beza....
Adriana82
20 lutego 2022, 21:18Dobry dakłas to jest przeżycie, ale cóż... Teraz wpierniczam zieleninę i o dakłasie mogę sobie jedynie pomarzyć 🤪.
ognik1958
20 lutego 2022, 20:02wiesz dzięki kijkom z których robię codziennie użytek udało mnie sie zwalic sporo i to z podobnej wagi początkowej i trzymam wagę od lat na przyzwoitym poziomie ale cóz do spółeczki i na chate z kapcia czyli 2x 5 km no i odpowiednia dietka i sie daa ups!!!! to...powodzenia tomek 👍
MUMStacha
20 lutego 2022, 20:59Niestety na razie nie mogę sobie pozwolić na długie spacery. Znowu odezwało się zapalenie kaletki w kostce. Po artroskopi muszę uważać.
ojsetka
20 lutego 2022, 18:45Najważniejsze, że te grzeszki są pod kontrolą👍. Dzięki temu widzisz różnicę.😘