Tak, zjadłam wczoraj o 18 2 kocie języczki o kcal 27kcal/1 szt. A wieczorem jedna partyjka cwiczen 5minutówek.
Naprawde chciało mi się cos słodkiego, a taka ilosc nie zaszkodzi. No i tak mi zalezalo na ograniczeniu slodkosci, co poniekąd się udało. Dzisiaj czeka mnnie impreza urodiznowa 50lat u wujka. Mama upiekla tort i ciasto dietkowe, z tego co miala w lodówce - jogurty 0%, serki naturalne 0%, domowy sok z malin. 1 kawałeczek ma ok 80=90 kcal.
Wczorajsze menu:
brokułówka, 2 kromeczki, salata, serek kanapkowy
zupa grzybowa z 1 duzym ziemnniakiem
obiado-kolacja po treningu: kajzerka orkiszowa z makrelą wędzoną(na zdjęciu, połowa, ale zjadłam całą) mniam
na wieczór 2 paróweczki małe, 1 kromka z serkiem kanapkowym.
A dzis sniadanie 3 male paróweczki i kajzerka orkiszowa, na obiad zupa grzybowa z lyzką ziemniaków a potem... 3 salatki, kawalek tortu, kawalek ciastka, kotlet z kurczaka połówka, kieliszek wina. pewnie dobilam 2000 kcal, ale jutro dzien postny.He he, no i dzis jeszcze pocwicze odrobinkę.
Ecambiado
16 marca 2014, 21:11aaaaa kocie języczki mają tyle kcal??? eeeeee ,to można-że tak powiem, taka sztuka, dwie, a nawet 3 to idealna dzienna porcja slodyczy :)
creeda
16 marca 2014, 08:14Kocham makrele!!! Nie wiem co ludzie widzą w łososiu, który mi osobiście w ogóle nie smakuje.. Za to makrela... mhh... :D
GruuubyGrubas
15 marca 2014, 23:16Super menu! :)) A na takiego torta sama mam ochotę mmmm :D
fokaloka
15 marca 2014, 23:10Mniaaam, uwielbiam makrele wędzone :)