Hej dziewczyny dawno mnie tu nie było ;)
Z nowości a jest ich sporo, mamy nowy duuuuzy dom, w którym trzeba nonstop sprzątać , mamy oboje nową pracę, nasze zycie zmieniło się o 100 procent. Przez to zabieganie i nową pracę zgubiłam te 2,5 kg ale szczerze Wam powiem że na pewno nie przez dietę bo jadłam wszystko... ale mam usprawiedliwienie- chujowe ale jest
Pracuje teraz jako order-picker- bardzo ciężko, nosze 15 kg kartony co chwilke, a do tego pracuje na MROZNI... tzn w -25 stopniach .. to bardzo wyciąga ciepło i przez to zuzywamy wiecej energii i jesteśmy głodniejsi, tak czy siak do pracy biore 3 kanapki po 1 na przerwe i pije kawe z mlekiem i cukrem .. po powrocie do domu jemy dosc duzy obiad i potem wieczorem juz nic nie jem, czasem tylko kanapke jak robie do pracy kanapki.
Zaprzestalam chwilo ćwiczeń bo po 1. nie mam kompletnie czasu, po 2. nie mam siły jak wracam po 8 h jezdzenia wózkiem i noszenia ciezkich kartonów- to naprawde jest męska robota .. jestem tam jedyną dziewczyną ;) z czego jestem dumna bo daje rade..
a po 3. bo przez 3 tyg. nie mialam internetu.
ale ze nie pracuje tam całego wymiaru godzin tow dni wolne takie jak ten mam zamiar cwiczyć ;)
życzcie mi powodzenia !
a jak u was?:)
pokaze pare zdjec z pracy i ostatnich dni
winna89
24 lutego 2014, 13:09gratuluje spadku:)Pozdrawiam!