Dziś dzień dość pracowity, z fajną energią wstałam dziś rano zrobiłam :
- rozgrzewke
-10 minut dla pośladków
- 10 minut płaskiego brzucha - gdzie mój aktualnie wcale płaski nie jest..
- ćwiczenia rozluźniające
Pośladki z Mel B były mordercze ale czuję już mój piękny murzyński tyłek - hehehe ;)
dziś jadłam na śniadanie
2 kanapki z szynką papryką i tym wszystkim co sie daje na kanapki- nic szczególnego szczerze ..
orzechy w miedzyczasie
na obiad puree z ziemniaków, buraczki i dobrze doprawiony kotlet drobiowy smazony niestety ale na oliwie- mój kochany mnie przekonał bo mial na to ochotę a ja nie miałam czasu gotować na nas dwojga ,
podwieczorek
duża kostka czarnej jak murzyn czekolady 85% ;D
kolacja 2 kanapki takie jak na śniadanie..
dziś zero inwencji twórczej..
Nie czuję żebym chudła ..ale wypilam dzis chyba 3 l wody i mega dobrze mi z tym..
Wyczytalam też ze nie ma się co ważyć tak codziennie - to nawet zakazane bo demotywuje- juz na pewno nie ma się co ważyć wieczorem po posiłku i w ogole w ciuchach bo to tylko gwóźdź do trumny !!!!
no i ze jeśli ćwiczymy na diecie to nie chudniemy od razu bo tłuszcz spalamy w mieśnie które są cieższe i na wadze nie będzie takich efektów. tylko jeśli się zmierzymy
no ale nie zanudzam
Wam życzę powodzenia i wytrwałości
I NIE OBŻERAĆ SIĘ TYLKO ĆWICZYĆ - JAK JA !! heheh
Miłego dnia jutro ;)
Kasia877
30 stycznia 2014, 09:13To prawda trening jest zabójczy, ja muszę co jakiś czas je przerywać bo łapią mnie skurcze w biodrze, widocznie coś ze mną nie tak. Ja dziś znowu wlazłam na wagę i nic, chyba ją sobie odpuszczę i zostanę tylko przy pomiarach, chociaż ona tak bardzo kusi. Pozdrawiam.
GloriaM
30 stycznia 2014, 00:21UWIELBIAM trening posladkow z MELB!!