Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Motywacja jest, ale konsekwencji za grosz !


Zaczynam, kilka dni racjonalnego odżywiania, ćwiczeń i coś się rozsypuje. Nie moge patrzeć w lustro, mam już dość. Chcę coś zrobić dla siebie. Mam mega motywacje, ale wszystko siada. Teraz to nawet trudno z odżywianiem, bo od tygodnia lodówka zepsuta, a fachowiec przychodzi dopiero w sobotę rano. Przed wczoraj ćwiczyłam z Jillian i źle stanęłam na nogę i kostka mi znów wysiadła... Co robić żeby mieć w sobie tyle samozaparcia żeby znów nie przestać po kilku dniach. Mam półroczną córkę i zawsze kiedy wypada mój czas posiłku młoda się budzi. i później już jest coraz trudniej. Chyba potrzebuję kogoś, kto będzie w tym wszystkim razem ze mną. Chce iść na siłownie, ale niekoniecznie sama. Ważąc 95 kg przy moim wzroście widzę jak wszyscy się na mnie patrzą. A kiedy ma się kogoś obok, jest łatwiej. Wiem, że to wytłumaczenie jest pewnie dla Was głupie, ale mając tak potworne kompleksy jak ja mam, każde wyjście jest traumą.

Rozklejam się więc kończę.

  • mortycha

    mortycha

    18 sierpnia 2014, 21:42

    Komentarz został usunięty

  • aabbaa

    aabbaa

    18 sierpnia 2014, 18:19

    lepiej ważyć 95kg na siłowni, niż w domu :) jest jak jest, ale to w dniu dzisiejszym wpływasz na to, co masz "jutro". (przy wzroście 153 ważyłam 71kg, tragedii nie było, ale na siłownię nie chodziłam, bo się wstydziłam. Tym sposobem 20 kg zrzuciłam w półtora roku, zamiast w pół.......)

    • mortycha

      mortycha

      18 sierpnia 2014, 21:43

      postanowiłam, że zacznę od dywanówek żeby się trochę wzmocnić i może wtedy spróbuje na siłowni. Przy takiej wadze nie chcę sobie od razu stawów załatwić Gratuluje spadku wagi :) a pochwalisz się co robiłaś?

  • aabbaa

    aabbaa

    18 sierpnia 2014, 18:17

    Komentarz został usunięty

  • mb1974

    mb1974

    28 lipca 2014, 10:24

    Cześć wiesz jak Cię czytam to jak bym siebie słyszała jak miałam tyle lat co ty ,wiem że jest ciężko znależć w sobie tyle siły aby z tym wszystkim walczyć ale stawiaj sobie małe cele na początek na razie 5 kg i nie martw się jak coś pójdzie nie tak tylko dalej rób swoje ,ja teraz też tak zaczełam i jest lepiej ale niestety za póżno to zrozumiałam że trzeba pomału i bardziej na luzie życzę powodzenia

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.