Poczułam nominację u cancri ;)
10 ciekawostek o mnie:
1. W szkole podstawowej byłam szarą myszką - cicha, zahukana. Dopiero w liceum nabrałam charakteru i pewności siebie. Nie mogłam się wtedy opędzić od chłopaków i często pakowałam się w związki, których nie do końca chciałam a potem ciężko było mi się z tego wymiksować.
2. Na studiach dorabiałam jako camgirl na angielsko- i niemieckojęzycznych stronach erotycznych. Nakrecałam facetów pisaniem z nimi a potem udawałam, że zaraz będzie "show" po czym rozłączałam stopami kabel od internetu. Ale miałam też kilku "frendów" którzy chcieli ze mną tylko pisać. Nigdy nie pokazywałam twarzy ani nagiego ciała. Potrafiłam wyciągnąć 5-6 stów miesięcznie.
3. Jestem mistrzem wyje*ania. Wszystko co nieistotne mam w dupie. Jednocześnie jestem bardzo empatyczna. To połączenie cech jest dziwne. Dla ludzi, którzy mnie poznają jest problematyczne.
4. Z wykształcenia jestem nauczycielką języka niemieckiego i terapeutką dziecięcą ale pracuję jako recepcjonistka w hotelu nad morzem. Mam bardzo swobodną atmosferę w pracy i chyba dlatego wciąż tam jestem.
5. Przeżyłam kiedyś miłość od pierwszego wejrzenia. Po prostu minęliśmy się na ulicy i pach. Potem obejrzeliśmy się za sobą w tym samym momencie. Nawiazaliśmy kontakt ale oboje byliśmy wtedy w związkach a poza tym za bardzo się różniliśmy. Sytuacja sama w sobie była dla nas obojga magiczna.
6. Jestem trudną przyjaciółką i raczej przyjaźnię się z mężczyznami. Bardzo selektywnie wybieram sobie znajomych i otaczam się tylko fajnymi ludźmi, bo szkoda mi życia na tych toksycznych.
7. Z moim mężem poznaliśmy się w szkole - pierwsza lekcja w nowej szkole usiedliśmy w tej samej ławce i od razu wpadł mi w oko. Tylko byłam wtedy "złą kobietą" i nie chciałam go skrzywdzić. On też się zakochał i czekał na mnie 4,5 roku. Byłam i jestem jego pierwszą miłością.
8. Nienawidzę teściowej. Kiedy dowiedziała się o mojej ciąży życzyła mi poronienia - tak prosto w twarz. Do dziś żałuję, że nie dałam jej wtedy w ryj.
9. Jestem perfekcjonistką ze słomianym zapałem - jak coś mi nie wychodzi tak jak sobie to wyobraziłam, nie kontynuuję robienia tego - chodzi tu raczej o prace artystyczne. Jako pracownik zawsze jestem solidna.
10. Potrafiłam kontrolować sny - mogłam śnić o czym tylko chciałam. Latanie - nie ma problemu, wymarzony idealny chłopak - jest mój, przyśnił się koszmar - zawsze się uratowałam wchodząc do magicznych drzwi. Niestety miało to swój minus - jakość snu była kiepska i oduczyłam się tego.
Zapraszam do zabawy tych, którzy chcą się podzielić ciekawymi historiami o sobie.
ZostaneAfrodyta2018
26 grudnia 2018, 17:06hehehe ciekawe fakty, milosc od pierwszego spojrzenia przezylam tylko w snach, udalo mi sie miec kontrole we snie moze ze trzy razy w zyciu, ale to bylo kiedy nie spalam gleboko i bardzo mi sie podobalo. Czasem latam we snie, ale zazwyczaj jest to w jakis sposob utrudnione.Nadal jestem szara myszka, ale wiem ze to sie zmieni, kiedy w koncu zaczne spelniac moje plany.