Halo!
U mnie do przodu!
Nie ma co leniuchować, trza działać na nasze ciałeczka ^^
Wczoraj w sumie wyszłam jeszcze ze znajomymi z racji tego, że piątek, ale na krótko!
Przed 12 byłam już w domu.
Jeszcze zdążyła nas policja spisać !
Dzisiaj rano już o 8 trening zrobiłam z siostrą mą.
Mianowicie killera i skalpel.
Cały dzień lało, więc na chwilę na mieście.
Potem zajęłam się moją pracą magisterską.
Ukończona! W poniedziałek mogę iść po wpis zatem!
Siostra mi dzisiaj po miesiącu do Niemiec na powrót pojechała.
Panoćku! Znowu będę musiała sama ćwiczyć! No cóż!
Teraz mam zamiar film pooglądać i do tego hula-hop pokręcić :))
Co do kumpla.
Przegadałam z nim wczoraj dość długo, ale no.
Takie tam pierdoły ;p
Cza się ustawić na jakiś melanż, bo inaczej być nie może!
W sumie mało mi czasu w PL zostało, bo jakoś pod koniec miesiąca znowu wyjeżdżam na 3 miechy jakoś do pracy.
Jakoś jak zawsze do tej pory miałam ochotę to teraz mi się nie chce okrutnie!!
Ale no trzeba mi pieniążki zarobić, na przyszły rok studiowania:)
Menu:
Śniadanie: 3 kanapk z serkiem, jajkiem, ogórkiem, salami sojowym + wędzony łosoś + kawka
Śniadanie II: banan zmiksowany z jogurtem i porzeczkowymi powidłami (własnej roboty!)
Obiad: Pasztet z soczewicy + sałatka
Podwieczorek: kawka + kawałek bananowego dietetycznego ciasta
Kolacja: serek wiejski z owsianką i powidłami porzeczkowymi
Myślę, że nie ma źle ;]
Miłego sobotniego wieczoru wam życzę :):**
UglyTruth
3 czerwca 2013, 11:43Dzięki wielkie! Na pewno się nie poddam :)
imperfect1997
2 czerwca 2013, 20:27Musisz mieć super kondycję żeby zrobić 2 treningi pod rząd. Mam nadzieję, że kiedyś mi też się to uda :) Pięknie jesz, super! :)
Piczku
2 czerwca 2013, 17:06myślę, że jest nawet dobrze! podziwiam cię za ten sklapel i killer jedno po drugim :0 ale z kims to zawsze lepiej się cwiczy wydaje mi sie ;)
audace
2 czerwca 2013, 11:29chyba takiego kopa potrzebowałam.. myslisz, ze to moze byc jakas choroba? czy wkrecam sobie?
CzarneSloneczko
2 czerwca 2013, 11:07od zawsze sama ćwiczyłam i mi nawet się to spodobało. wow o 8ej to ja jeszcze w wyrku jestem :D heh z pracą tak jest ze dużo czasu zabiera nam;/ na szczęście mogę 2dni wolnego sobie załatwić, w końcu jestem od niego uzależniona- będę 5ty raz na Woodstock u :D udanej niedzieli!
siczma
2 czerwca 2013, 10:45Ja tam chętnie, u mnie nikt nie chce jesc;(
Julia551
2 czerwca 2013, 09:45Życie w biegu-to tu to tam ehhh;)Ale i tak zazdroszczę,że masz możliwość pracy w obcym kraju!;)Idź dalej do przodu-trzymaj się;*
PannaKatarzyna1994
2 czerwca 2013, 09:29Oby takie pozytywne podejście było zawsze! powodzenia! :D trzymaj się tam. :D
malinkapoziomka
1 czerwca 2013, 22:28samotne ćwiczenia to faktycznie nie to samo co z innymi. Zawsze to jakiś doping kiedy wszyscy razem "skaczą". Pzdr!
Karmelkowaaa
1 czerwca 2013, 20:24Ja dzis jedzeniowo zawalilam, ale wzielam sie za cwiczenia ;) juz teraz postaram sie pilnowac ;) wzielam kąpielke i spadam spac bo jutro znowu do szkoly, kochana jedz do tej pracy, zebys nie musiala tak jak ja codziennie zapier.... tutaj w PL za marne grosze;/