Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pogodo piękna gdzie jesteś?! || Walczę, ale brak
rezultatów! || Cza się zabrać za ogarnianie
studiów!


Siema laski! 
Ja już dzisiaj mój trening odbębniłam!
Wstałam, stwierdziłam, że trzeba się zebrać i zrobić!
Nie ma opieprzania!

Mimo, że teraz nie widzę, żeby waga spadała i centymetry to walczę i nie poddaję się!
W końcu dam radę tym kilogramom!
Chociaż u mnie z figurą dość duża LIPA.
Dlaczego?
A dlatego, że z dupy i z nóg mi schodzi, a z brzucha nic, a nic nie chce się ruszyć!
Już nawet siostra się dziwiła, że mimo tylu ćwiczeń, jakoś mało.
Że powinnam już nie mieć, ani brzucha, ani boków.
Chyba moje ciało sobie ze mnie jakieś jaja robi!
Akurat zrobiłam pomiar i nic nie ubyło :( Niby 1 kg w dół, ale i tak już dawno miałam mieć 65 kg, a waga ciągle między 68/69 się waha ych nie wiem co o tym myśleć :(
Akurat strzeliłam foty z zamiarem dodania ich jakichś, ale wstrzymuję się z tą decyzją.
Szkoda gadać.
Dzień do niczego.
Zmian nie widać, ćwiczenia chyba już nie działają.
Jeżeli chodzi o wczoraj to:
Z rano byłam na tym wykładzie no i oficjalnie mówię, iż będę wpisana na listę mediatorów w sądzie. Zobaczymy jak to będzie :))
Ćwiczenia:
Mel b abs
Killer
Skalpel II
Menu:
(dość niekorzystne ze względu na to, że rano nie znalazłam czasu na zrobienie sobie kanapek a byłam na tym kursie)
Śniadanie: Serek wiejski z kawą rozpuszczalną i słodzikiem wymieszany + kawałek ciasta bananowego
*W trakcie szkolenia 3 x kawa
Obiad: sałatka z marchwi ze słonecznikiem, 2 x kanapka z pasztetem sojowym, sałatą, jajko
Kolacja: serek wiejski z płatkami owsianymi, 2x śliwki suszone, małe ciastko z ciasta francuskiego 

Dzisiaj pogoda dość nie dopisuje, bo nie mało, że zachmurzone to jeszcze pada! :(
Na 3 jakoś wybieramy się na urodziny kuzynki. 
Brak weny, ale trza jechać.
Ćwiczenia:
Killer
Mel b abs
Ewa Ch. total fitness
Menu:
Śniadanie: 2x kanapka z pasztetem sojowym, jajkiem i sałatą, ogórka parę plasterków, pomidor
Śniadanie II: miseczka zupy szczawiowej
Obiad-kolacja: (na urodzinach)
kawa, kawałek ciasta, sałatka śledziowa, sałatka z ananasem i sałatka ziemniaczana (wszystkiego po trochu, więc się nie nażarłam :) )

Dalej zobaczy się co i jak!

Teraz mam zamiar się zabrać za diagnozę na studia, którą muszę oddać do 22 maja.
Zobaczymy co mi z tego wyjdzie!
O ja nieszczęsna! Nie mam ochoty się nawet za to zabierać, ale jak trzeba to postaram się to zrobić! 
Najgorzej zacząć, wiem! 

Miłej niedzieli wam życzę! ;);**
  • imperfect1997

    imperfect1997

    13 maja 2013, 21:25

    Też nie wiem do jakiej dążę figury. Chcę wyglądać inaczej niż na wakacjach, tamten wygląd mnie nie satysfakcjonował :) Paulina. Miałam brać Weronika, ale co druga osoba tak wzięła :D A zresztą tego imienia i tak nikt znał nie będzie, więc co za różnica :)

  • Piczku

    Piczku

    12 maja 2013, 18:37

    U mnei dzis tez taka pogoda ze tylko sie pochlastać ;/ moze jakies zaszkodzenie dla oragnizmu skoro tak wszystko stoi?

  • PannaKatarzyna1994

    PannaKatarzyna1994

    12 maja 2013, 16:43

    Miłego dnia. :) A widzę, że podejście do tego jak wyglądamy mamy bardzo podobne.. ;

  • imperfect1997

    imperfect1997

    12 maja 2013, 13:51

    U mnie na odwrót. Z brzucha mi zeszło, a nogi mam takie same. Dziwne, bo jak robię Skalpela, to większość ćwiczeń jest na nogi. Zjem tą grahamkę z serkiem wiejskim, ale w poniedziałek. Na wtorek chcę coś innego wymyślić ;)

  • Julia551

    Julia551

    12 maja 2013, 13:49

    Wiem,że się powtarzam,ale mówię to po raz setny ,,świetną masz figurę"!Jak nic nie chce ruszyć to może przystopuj z tymi ćwiczeniami i rozłóż jedzenie na 5 posiłków.Jesz malutko w porównaniu do aktywności fizycznej;)No i nabierz ochoty,zrób diagnozę i miej już z głowy;)Trzym mi się tam!;**♥

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.