Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
małymi kroczkami


Wręcz tip topami ale ciągle do przodu. Marsz do lżejszej i zdrowszej samej siebie to nie lada wyzwanie. Najtrudniejszy jest pierwszy etap miedzy mózgiem a resztą ciała, między wypaczonym przez centrum myślenia obrazem samej siebie a wiarą w to, że się uda. Codziennie przestawiam mój sceptycznie do mnie nastawiony mózg na pozytywne myślenie i szukanie małych sukcesów codziennego dnia. Dzisiaj też już ich parę znalazłam. 

Bilans :

 5 dzień do bezsłodyczowej  kolekcji (to mega piąty dzień bo mężulo przy mnie zajadał kasztanki z Wawelu)

50 min hula hop

20 min gimnastyka poranna 

8/105 

I jeszcze jeden mój osobisty dzisiejszy sukces -  zrezygnowałam z kolacji


  • sslimm123

    sslimm123

    2 listopada 2010, 12:53

    hej, pięknie to ujełaś, zgadzam sie z Toba całkowicie, trudno, zmienić wizerunek własnej osoby w swoich oczach. niestety,

  • gizusia

    gizusia

    2 listopada 2010, 12:39

    DOBRZE CI IDZIE I BĘDZIESZ MIAŁA CO RAZ WIĘCEJ SUKCESÓW,ALE RADOCHA CO? GRATULACJE

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.