Właśnie się zastanawiam nad tym czy lepiej abym wyznaczyła sobie mniejszy cel. Np te 68kg które mam na pseczku czy od razu ten docelowy.( marezniem jest zobaczyć 5 z przodu) Planuję po osiągnięciu 68 kg zakupić dietkę stabilizacyjną I po jej zakończeniu spróbowac dojechać do niższej wagi. A Wy jak myślicie?
A i jeszcze jedno pytanko mam ile kalorii spala się przy odśnieżaniu, ktoś wie? Pada i pada ten śnieg a ja juz nie mam siły go przewalać na podwórku. Jeszcze na dodatek dzis jest okropnie ciężki.A rączunie to już mi tak napierniczają, że ho,ho.
cel70
12 lutego 2010, 11:19dziekuję za miłe słowa.Życzę Ci wytrwałości i pamiętaj-nieważne, ile razy upadamy, ważne, ile razy sie podnosimy! Najważniejsze, żeby nie przejmować się drobnymi porażkami, tylko przeć dalej do przodu ;))
ynos1003
12 lutego 2010, 11:05hehe najważniejsze żebys ten cel Kochana osiągneła :)
ynos1003
12 lutego 2010, 11:05hehe najważniejsze żebys ten cel Kochana osiągneła :)
czarnaulka1978
12 lutego 2010, 10:31Ja mam ustawiony cel na 65 a chce zejść do 60-57kg .Na razie ustawiłam poprzeczkę wyżej bo wolę widzieć ze mam mniej do zgubienia.
truskaaweczka
12 lutego 2010, 10:30mysle ze to dobry pomysl :)
myshka1986
12 lutego 2010, 10:30tak jest moze lepiej np zrob sobie: 80 kg do 75 kg, 75 do 70, i 70 do 68 :)