Zaraz zasuwam do łóżeczka i wiecie co nie obżarłam się dziś niczym słodkim. Extra. Strasznie się cieszę. Natomiast zamiast ćwiczeń miałam dziś jakieś 1,5 godzinki odśnieżania mam nadzieję, że to też się liczy co?. Ale jestem teraz padnięta i wsjo mnie boli. Dobrej nocki Kochaniutkie.
A mężulo zamroził pączki. Naiwniak mysli, że się za jakiś czas skuszę.