Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
JUTRO
10 lutego 2010
ważenie. nawet nie wiem czy to co wpisałam na pasku się zgadza i czy przypadkiem nie zaczynam z większego pułapu. Jutro się okaże. Tylko nadal się zastanawiam co z moim zapałem. W zeszłym roku było całkiem inaczej. Czytając komentarze dziewczyn nie sądziłam nawet, że nie jestem osamotniona w podejściu do samej siebie. Czy faktycznie my kobiety jesteśmy skazane na takie pojedynkowanie się z własnym ja? Od kilku dni siedzę i wczytuję się w pamiętniki innych dziewczyn i jestem zaskoczona skalą problemu. Jest nas mnóstwo, mnóstwo zakomplkesionych chodzących nieszczęść. I tutaj chyba wielki ukłon w stronę Vitalii. Fajnie, że udało mi się znaleźć tę stronkę w zeszłym roku. Fajnie, że są pamiętniki i zdjęcia, które chyba najbardziej motywują i ogólnie fajnie, że jesteście Vitalijki.