Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Squat challenge accepted !

Cellulit zniknal. Teraz sciagnelam sobie aplikacje na telefon, jestem juz w polowie. Troszke inne liczby powtorzen

Zazdroszczę wszystkim dziewczynom, które mogą robić takie ćwiczenia na nogi... Ja mam cholera zwyrodniałe stawy i nie dam rady zrobić nawet 1 przysiadu, żeby mi kolana prawie nie pękły :( Ale chyba zacznę sobie robić jakieś wyzwania z brzszkami czy plankiem, bo to mi akurat wolno ;) Trzymam kciuki, powodzenia! ^^

robiłam dwa takie wyzwania przysiadowe, pierwsze się kończyło na 250, drugie na 300. efekty, owszem są, ale to dobre na początek. warto przy tym robić np Mel B pośladki. przysiady angażują przede wszystkim te "najniższe" mięśnie, dzięki czemu tyłek się podnosi, ale byłam zaskoczona, że gdy potem robiłam pierwszy raz właśnie Mel B to wcale nie było mi za łatwo, bo tam pracują tez inne partie mięśni. w każdym razie przysiady polecam jak najbardziej, bo działają i tak :)

trzymam za ciebie kciuki

Ja robiłam to wyzwanie do 180 przysiadów, czyli mniej-więcej połowę wyzwania. Przerwałam, bo dołożyłam treningi z Ewą i nie miałam już siły na przysiady. Powiem Ci, że jak na kilkanaście dni pracy zauważyłam spore efekty - tyłek lekko się podniósł i ujędrnił. Myślę, że po 30 dniach efekt będzie super. Koniecznie zrób zdjęcie przed i po :)

Dobrze, właśnie sie zmierzyłam, więc na pewno będę wiedzieć regularnie o jakichś efektach :) Ja zaczynam od 20 przysiadów, a nie 50, bo mam słabą kondycję jak na razie.

Duzo dziewczyn sobie chwali,ja codziennie robie z obciazeniem (2x2,5) ale nie zwracalam uwagi na przed i po wiec ci nie powiem,ale napewno sobie ujedrnisz tylek :P

Ja jeszcze nie robiłam, ale też mam zamiar, od dzisiaj :) Efekty na pewno będą, tylko pamiętaj, że jeśli nie chcesz większego tyłka, to nie kucaj do końca, tylko do połowy! :) Mi akurat głównie o tyłek chodzi xD