Chyba to ostatnie ważenie mnie zmotywowało dość mocno,
bo nawet z ćwiczeniami daje ostatnio radę i do słodyczy tez mnie nie ciągnie
aż tak. Wywiesiłam w pokoju te postanowienia z ostatniego wpisu
i mama jest ze mnie dumna, że wzięłam się za siebie!
Dzisiaj ćwiczyłam Mel B rozgrzewka, i Mel B cardio
oraz ćwiczenia na uda.
Troche ciężko, bo mam zakwasy na razie, ale nie jest źle :)
Wszystko będzie dobrze?? Miejmy nadzieję!
Pozdrawiam :)
mistakes
15 grudnia 2013, 13:24Wierzę, że nie zrezygnujesz... ale tak serio to wszystko jest w Tobie... Nie "możesz" mówić,że dasz radę... TY MUSISZ DAĆ RADĘ.. TY MUSISZ WALCZYĆ .. nie tylko możesz... :* Trzymam mocno kciuki !: *
katarinaa221990
15 grudnia 2013, 12:41dajmy sobie czas na realizację celu;) brzusio mega motywujący;):*
slimsoul96
15 grudnia 2013, 12:36jeszcze się pytasz czy będzie dobrze? Jeśli uwierzysz w sukces i będziesz go pragnęła z całych sił, to i on przyjdzie. Teraz ci bardzo ładnie idzie, ale pamiętaj też, by się nie poddawać jak będziesz miała gorsze dni, musisz walczyć o swoje i pokazać że jesteś piękna nie tylko wewnątrz, ale i na zewnątrz :)
mnshs3
15 grudnia 2013, 12:35O tak, wywieszanie kartek z postanowieniami motywuje! I jeszcze wycinanie/drukowanie zdjęć chudych lasek :D Moja kumpelka miała folder z milionem zdjęć brzuchów i nóżek w telefonie i w momencie, gdy miała chęć rzucić się na jedzenie, przeglądała folder :P
mlle_fitness
15 grudnia 2013, 12:32Pewnie że będzie :)