Bardzo,bardzo,bardzo dziękuję za wszystkie ostatnie komentarze.Nie spodziewałam się takiego odzewu . I wiecie co ? Bardziej mnie to jeszcze podkręciło do tego by walczyć . Otóż to - warto jest walczyć . To nie jest tak że nie widzę zmian ...widzę przy dobrym humorze :D Kiedy patrzę w lustro różne mam emocje , ale kiedy kupuję ciuchy ( mniejszy rozmiar ) lub wchodzę w mniejszy rozmiar który od lat zalegał mi w szafie,a wcześniej nie było okazji by na dupę je wciągnąć - to tak ! Widzę że schudłam :D
Waga wczorajsza to 104,8 ...idę do przodu ... Gonię Cię "9" .
Ostatnie moje małe odkrycie
Wiem,wiem,wiem - są zdrowsze produkty :D
Idealnie ten chrupak sprawdza się u mnie na kolację tzn . jako dodatek do twarożku czy lekkiej sałaty . Zabieram je również "w trasę " - żeby zapchać się , kiedy nadejdzie głód . Wtedy przynajmniej po powrocie do domu nie rzucę się na lodówkę. Chodź teraz muszę przyznać że bywam z siebie dumna :D - potrafię kontrolować każde emocje , w taki sposób by nie zamieszkać w lodówce .
Wracając ze spaceru z psem wstąpiłam do piekarni gdzie można kupić pieczywo na sztuki :D Prawda że świetna sprawa ? Ja akurat uwielbiam ciemne pieczywo , jasne również - pod warunkiem że musi być świeże, nie lubię czerstwego pieczywa. Syn z pieczywa toleruje tylko jasne i to musi być koniecznie chleb , a maż zje co popadnie :D Tak więc by nie marnować pieczywa ( Nie wyrzucamy chleba nigdy - daję kaczkom ) kupię sobie tyle kromek ile potrzeba.
Tu dziś z duża ilością słonecznika.
A na koniec jeśli chodzi o tematy jedzeniowe przepis na szybką i smaczną ( Jak dla mnie :D ) surówkę .
Pół główki czerwonej kapusty
Duże jabłko
Duża marchew
Cytryna
Oliwa / olej - co lubicie
Sól,pieprz,ewentualnie jak ktoś chcę może dodać odrobinę cukru
Kapustę szatkuję i wrzucam na chwilę do gotującej się wody ( osolonej ) . Po 5 minut sprawdzam czy jest miękka ( Dużo zależy jaką chcecie też mieć twardość , wtedy można wydłużyć gotowanie ) . Do wody warto dodać odrobinę soku z cytryny wtedy kapusta będzie miała ładniejszy kolor . Gotową kapustę odcedzam i przelewam wodą - by zamknąć proces gotowania.Jabłko i marchew ścieram na tarce o grubych oczkach . Surówkę doprawiam wg uznania cytryną,tym razem był u mnie olej - z przeznaczeniem do surówek , sól,pieprz.Mieszam i odstawiam do lodówki by surówka się przygryzła.
Dziś miałam ciężką noc . Bierze mnie choroba . Chyba zaraziłam się od dziecka. Ale od razu działam tak więc może z tego szybko wyjdę :D ... Dodatkowo stresowałam się dzisiejszym dniem oraz psiak mi w nocy świrował - latał jak struś pędziwiatr i ciągle szczekał ( Często wskakuje na narożnik lub siedzi przy drzwiach balkonowych , podziwia krajobraz :D ....a jak zauważy kumpla to daje o sobie znać ) ...
Dziękuję za życzenia dla mamy :)
Mama właśnie jest już po tomografie. Za tydzień będziemy mieli wynik i opis . Dobrze że zaczęliśmy robić to prywatnie - w sumie na badanie czekaliśmy tydzień , teraz poczekamy tydzień na opis.Więc można powiedzieć że nawet czas oczekiwania w normie .... Na NFZ prędzej człowiek by się położyć w trumnie,takie kolejki .
Tak samo długo na NFZ się czeka na neurologa - wiec też trzeba było prywatnie.A o psychologu na NFZ można pomarzyć :D Wczoraj weszłam na "biuletyn" lekarzy psychologów działających w ramach NFZ - KOSZMAR ( Propozycja neurologa - musimy zrobić pewne testy ) !!!! Sprawdziłam 7 miast - w promieniu 100 km od naszego domu . WOW znalazłem TYLKO dwóch psychologów ! W jednym mieście - takich testów nie robią .Odpada. A w drugim ? - jeszcze nie wiem. Pani recepcjonistka nie orientowała się w usługach , tak więc obiecała że dziś rano do mnie zadzwoni .Milczy ...
W piątek z mamą jedziemy sprawdzić pierś .... Znów stres ...
BlueLilly
31 stycznia 2017, 23:30kupuje podobne 'chrupaki'..tyle ze bez sera. a chleb najbardziej mi smakuje wlasnie taki ziarnisty, razowy... az zglodnialam :p hahaha... zwlaszcza, ze jeszcze po kolacji rowerkowalam i cos chyba organizm zaczyna panikowac. ale nie dam sie. :) p.s. co tam po tygidniu kolejnym slychac? ;)
Osobkazozz
24 stycznia 2017, 21:15Naprawdę rewelacyjny wynik :D sałatki z kapusty muszę spróbować :); a co do psychologa to z doświadczenia wiem, że ci z NFZ niewiele mogą pomóc, ale trzymam kciuki, za mamę żeby się udało.
saga86
24 stycznia 2017, 15:19Pięknie Ci idzie :) super przepis na surówkę nigdy nie wiem co z tej czerwonej kapusty robić :) zdrówka dla mamy i oczywiście jeżeli chodzi o dietę to tak trzymaj :)
New_life2017
24 stycznia 2017, 14:40Ale Ci tą wagą szybko spada jeszcze na moim starym pamiętniku pamiętam jak miałaś 112 kg a ja dopiero zaczynałam z tą wagą oczywiście mi się nie udało nic zgubić a Ty widzę ze szalejesz. Super
CookiesCake
24 stycznia 2017, 12:35Super że jesteś taka zmotywowana ;) Ta 9 to kwestia czasu :D
Elamela.gd
24 stycznia 2017, 12:13trzymam kciuki - też bym chciała zobaczyć 9 z przodu !
annaewasedlak
24 stycznia 2017, 12:00Dobrze ,ze waga spada coraz bliżej dwucyfrówki. Kolejki do lekarzy to szok a miało byc tak dobrze i bez kolejek.Pozdrawiam
NoWorries
24 stycznia 2017, 11:47Hej, jestem pod wielkim wrazeniem utraty kg !!!! udowadniasz, ze jesli sie chce - to mozna :) brawo, bardzo Ci gratuluje i trzymam kciuki za dalsze spadki :)