KONIEC Z WYMÓWKAMI !!!
W niedzielę w końcu wbiłam sobie do głowy że tak dalej być nie może !
Walczę już tak długo , a póki co schudłam dopiero 16 kg .
Wiem że mogłabym w tym czasie zbić dwa razy tyle .
Nie za bardzo się do tego przyłożyłam.
Ale wiecie co ?
Jestem i tak siebie dumna !
Zaszły we mnie naprawdę wielkie zmiany.
Po pierwsze - jem zdrowiej.
Po drugie - kontroluję by posiłki były o stałych porach ( Wiadomo nie zawsze się to udaje !).
Po trzecie - Mam coraz mniej wpadek
Po czwarte - co najbardziej mnie cieszy ! WALCZĘ - nie odpuściłam !!!
Po piąte - nie siedzę na kanapie ! Każdego dnia sport jest obecny w moim życiu . Wiem że nie robię wielkich wyczynów jak inne dziewczyny ...ALE się ruszam ! Szczerze ! Bez obijania ! ... Mam jeden rytuał , rzadko się zdarza bym go nie celebrowała :D Samego rana szykuję się do wyjścia na spacer - z kijkami lub bez - w zależności jaki mam humor :P ...Zabieram ze sobą butelkę wody , ewentualnie bidon z kawą .Czasami zdrową przekąskę i maszeruję , maszeruję ....maszeruję.Wybieram miejsca spokojne , rozmyślałam , układam sobie w głowie kolejne plany...Mi to naprawdę pomaga . Nakręca mnie takie spacerowanie na resztę dnia .Oprócz moich samotnych spacerów co dziennie wychodzę z psem na spacer ....czasami odkurzam rower z piwnicy ...
Szkoda że skończyło się lato , bo jeszcze do listy dorzuciłabym pływanie...Szkoda że w moim mieście nie ma basenu,najbliższy to 30 km w jedną stronę .Nie zawsze mogę sobie pozwolić na taki wypad z braku czasu i środka transportu ( Auto ma mąż , ja bym musiała turlać się autobusem :D ) .
A teraz parę ....w miarę zdrowych jedzonek.
Sałata - z małą ilością składników :D
Sałata - pomidor - twaróg - całość polana domowym winegretem.
Sałatka nr 2 - mix różnych sałat + pomidory + sos czosnkowy na bazie jogurtu
Sałatka nr 3 - kuskus :D
Moja ulubiona :D - kuskus + kukurydza+papryka czerwona+ogórek+szczypior + żeby było bardziej dietetycznie odrobinę majonezu mieszam z jogurtem naturalnym.
Lubię robić różne pasty - idealnie sprawdzają się na śniadanie czy kolację.
Tu z makrelą - makrela + ogórek kiszony + cebula + jajko na twardo + szczypior
Druga pasta jest z twarogu z mnóstwem suszonych ziół - czosnek + cebula + bazylia + rozmaryn + szczypior+koperek ....oczywiście pewnie lepsze by było gdybym użyła świeżych ziół :D ...W każdym razie by pasta nie była sucha dodałam odrobinę jogurtu naturalnego.
Kolejne moje ulubione śniadanie to omlet
Bardzo często robię domowe wędliny - tym razem postanowiłam upiec schab.Natarłam go ulubioną mieszanką przypraw do wieprzowiny z wymieszaną żurawiną , środek nadziałam żurawiną .
Dietetyczny obiad - kurak po chińsku
A na deser chia ( na zwykłym mleku ) , z odrobiną miodu , płatkami kokosa i jagody goji.
Wczoraj moja przyjaciółka wpadła na pomysłu roku - tak sama stwierdziła :D
Zostawmy dzieci ...
Zostawmy chłopów ...
Zostawmy pieski ...
Wyjedźmy gdzieś razem :D
Te szaleństwo aż do niej nie podobne :D
Zaczęłam szukać ....znalazła wycieczkę do Włoch ... 9 dni ... Wyjazd ...za tydzień !
Mówię do niej - wiesz dobrze że mam uczulenie na słońce :D ... Zresztą już ja widzę jak mąż z dnia na dzień dostaje urlop :D
No to szuka dalej ...I dzwoni " Kochana w listopadzie jest wycieczka do Paryża na 3 dni " ...Mówię " Super " .
Ale ona " Ja tam w życiu nie pojadę !!! ".
Chciałam dodać jej otuchy " Mój syn był w lipcu - zachwycony :D ....mówiłaś że lubisz być czasami jak dziecko - pójdziemy do Disneylandu :D :D :D "...
Ona " NIEEEEEEEEEEE ".
Szuka dalej ....
Ma ofertę " Jedziemy do Karpacza :D "
Co ? Jak to ? Przecież nie lubisz zimy ? - mówię JA ...
Ona - Najważniejsze że będziemy razem ...że odpoczniemy ... nie daj się prosić ...
ZGODA :D
Jedziemy .... 5 stycznia na 4 dni :D
..... mąż mój nie wie ....
.....Jej mąż też nie ...
:D
ALE pojedziemy :D
Z chłopakami nie będzie żadnych problemów :D
Tym bardziej że jak o pomyśle wspomniałam mojej bratowej to się uciszyła że coś robię dla siebie i mówi " Jedź - odpocznij - nie zastanawiaj się - to będzie przygoda " .
Kochana jest :D
I na tym będę kończyć ....
Uciekam do Waszych pamiętników....
.Wiecznie.Gruba.
30 września 2016, 22:21Super ;) te 16kg to mega wyczyn. Schudniesz więcej tylko daj sobie czas.
Nattiaa
29 września 2016, 13:42moim ostatnim odkryciem jest kasza kuskus i właśnie w Twojej wersji- mega!
Naturalna! (Redaktor)
29 września 2016, 13:25po pierwsze: spacery i ja pokochałam, od tego tygodnia. w lesie. na spokojnie. nastrajają mnie suer pozytywnie. włóczyłam się aż po 2 godziny mając w nosie sprzątanie i takie tam domowe duperele. gorzej było po powrocie, kiedy musiałam biec do garów. po drugie: żarełko Twoje nastroiło mnie pozytywnie, szczególnie pasta z makreli i jajek. zrobię taką jutro, mniam. po trzecie: wycieczka z koleżanką, oj jak ja bym chciała tak samo, z siostrą!!! będę nad tym myślała, ale w najbliższej przyszłości nie ma szans, ona 1000 km ode mnie, ja zapracowana po pachy, urlop dopiero w grudniu i to na święta a następny w lecie, ale wiem, że kiedyś nastanie ten moment, że wybiore się bez mojego faceta sama z kobietą gdzieś. bardzo mi to potrzebne, bo jest wtedy inaczej. fajnie :)
Naturalna! (Redaktor)
29 września 2016, 13:26no i ten schab. pożarłabym, ale bez żurawiny :)
chudaja.vitalia
29 września 2016, 13:08ale u Ciebie kolorowo i różnorodnie :) to powoduje że aż się chce być na diecie :) super schab - wygląda obłędnie! Pasta z makreli? Muszę spróbować :) :) miłego dnia!
Vannesa
29 września 2016, 12:57Sałatki pyszne, uwielbiam! Nigdy nie jadłam kaszy kuskus, może wypróbuje Twój przepis ;) super sprawa wypad z koleżanką, my kiedyś z przyjaciółkami chciałyśmy taki wypad weekendowy zrobić to ciężko było nam się zgrać :/ szkoda. Tyle w Tobie energii i motywacji :) nie poddawaj się :)
Mufinka2016
29 września 2016, 12:56Mam to samo co ty.. Te same przemyślenia że 2razy tyle bym schudła ale zawsze było cos.. Tez ruszam dupe bo Noe chce zawieść samej siebie .. Widzisz to juz spory spadek !! Zawsze mogło wrócić a nie wróciło :* wiec jeśli tylko chcesz pokonasz wszystkie przeszkody do zdrowego chudego życia :*
kaja1234
29 września 2016, 12:29Schudlas a nie przytyłas i to jest najważniejsze, jedzonko smakowite u Ciebie, z wyjazdem super pomysł oddech od codziennych obowiązków się przyda :-)
saga86
29 września 2016, 12:18Dużo już osiągnęłaś :) piękne masz to jedzonko :) nie zastanawiaj się jedź, świetny pomysł, była w zeszły weekend w Karpaczu :)
wiedzma85
29 września 2016, 12:02ale super pomysł,ten wyjazd z przyjaciółką sam na sam-chyba podłapię od Was ;) p.s. też piekę schabik do chlebka, duzo lepsza sprawa niż kupne wędliny
Maratha
29 września 2016, 11:48genialny pomysl :) ja sie chyba sama do Polski wybiore na kilka dni w przyszlym roku, odpoczac od wszystkiego (wprawdzie musze zeby przejrzec wiec nie bedzie to 100% tylko relaks) ale moze wlasnie przyjaciolke wyciagne gdzies do spa... Dzieki za dobry pomysl :)
PuszystaMamuska
29 września 2016, 11:38Kochana... odchudzanie to nie wyścig... ważne by waga spadała na stałe i nie powodowała kłopotów ze zdrowiem... Znalazłaś na siebie sposób i to jest najważniejsze! Poza tym nie da sie podporządkować całego zycia diecie! Wiem cos o tym! Powoli, małymi kroczkami, na pewno osiągniesz swój cel.. Grunt to być konsekwentnym i upartym w działaniu.. i nigdy sie nie poddawać! Jedzonko wyglada przepysznie!. A co do wyjazdu z przyjaciółką - EKSTRA POMYSŁ! Bawcie sie dobrze!
Kora1986
29 września 2016, 11:33świetny pomysł z tym wyjazdem!