Oficjalnie mogę powiedzieć, że przeżyłam drugi dzień diety. Zrobiło mi się dzisiaj trochę przykro, ponieważ dzisiaj odwiedzili mnie i mojego K. jego rodzice. Mój K. z dumą ogłosił, że jestem na diecie i idę w środę do dietetyka. Na co jego mama zaczęła śmiać się i mamrotać pod nosem, że " To przecież strata pieniędzy" oraz " I tak nie schudnę".
Nie powiem trochę demotywujące ale ja i tak jestem z siebie dumna ponieważ nie zjadłam nic spoza mojego przygotowanego jedzonka - a pokusa była duża ponieważ zrobiłam dla lubego sernik kakaowy ;)
O dziwo wczoraj mimo, że zjadłam kolację o 18.30 a położyłam się spać o 3 nad ranem i tak nie czułam głodu ;) Dzisiaj mały kryzys przyszedł podczas obiadu, żeby wziąć sobie dokładkę ale byłam twarda.
A tu dzisiejszy jadłospis :
Śniadanie godzina 9.30 - naleśnik bananowy posypany połówką nektarynki ( naleśnik to sam banan + jajko kurze - smażony na "suchej patelni" - czyli bez tłuszczu )
II Śniadanie godzina 12.30 - jogurt naturalny Activia 180g z połową pomidora i 50g gotowanej piersi z kurczaka ( która gdzieś mi się tam w lodówce zapodziała :) )
Obiad godzina 15.30 - Leczo 400g ( z cukinii, papryki żółtej, czerwonej papryki, pomidora i gotowanej piersi z kurczaka - wszystko podduszone czyli znowu bez tłuszczyku ) i do tego 50g sałatki z czerwonej kapusty
Podwieczorek godzina 16.30 - 3 kostki gorzkiej czekolady 70%
Kolacja godzina 18.30 - Serek wiejski lekki 150g + kawałek pumpernikla z serem gouda,
Do tego standardowo ponad 2 litry wody oraz herbata na ruszenie metabolizmu między obiadem a kolacją. Z aktywności dzisiaj 30 minutowy spacer ;)
Muszę przyznać, że przy mojej wadze bałam się, że posiłki które sobie teraz przygotowuje nie będą mi wystarczały, jednak jestem pozytywnie zaskoczona. Oczywiście nie najadam się "do syta", ale też nie głoduję. Wszystko spokojnie mi starcza.
Miłej soboty :)
nitram03
23 września 2018, 20:30Na złość teściowej pokaż jej że schudniesz (moją poprzednią i obecną motywacją jest mój mąż bo też twierdzi że nie schudnę i że nie muszę się odchudzać bo jemu się taka podobam ale ja mu pokażę mnie to motywuje) teściową się nie przejmuj i rób swoje. Powodzenia i głowa do góry.
onedayearlier
23 września 2018, 19:27Kiedy ludzie rzucają tak komentarz najlepiej odpowiedzieć taką ripostą: "może i jestem gruba, ale ja kiedyś schudnę, a Ty nadal będziesz chamem" - no może nie do teściowej, bo to strach, ale jakbyś od kogoś innego usłyszała takie docinki - to polecam. Ja w Ciebie wierzę, dasz radę! :)
Mojamalamotywacja
23 września 2018, 19:30Dziękuję ;) W sumie i tak jestem najmniej lubianą synową więc co mi szkodzi :P
dorotamala02
23 września 2018, 18:27Myślę że teściowa dała Ci nową motywację i na złość jej pokażesz że schudłaś.Brawo za dietkę i niepodjadanie:)))
Mojamalamotywacja
23 września 2018, 19:29Oj mam nadzieję, że kopara jej opadnie :P
kklaudia1882
23 września 2018, 12:44Współczuję teściowej, nie przejmuj się takimi komentarzami i rób swoje. Trzymam kciuki :)
Mojamalamotywacja
23 września 2018, 19:29Dziękuję ;)
LastChance2016
23 września 2018, 11:58Lepiej po cichu robić swoje niż dzielić się tym ze światem, tym bardziej z ewentualną teściowa :/
Mojamalamotywacja
23 września 2018, 19:29ja właśnie chciałam robić "po cichu" to mój narzeczony lubi się wszystkim chwalić ;p
Fetuszek
22 września 2018, 21:31Nie martw się. Mój były się śmiał też że nie schudne xd i kpił że mnie do czasu aż nie schudlam 15kg a potem 25. ;) Powodzenia
Mojamalamotywacja
23 września 2018, 10:23Gratuluję :) Mam nadzieję, że teściowej też kopara opadnie ;p
aska1277
22 września 2018, 19:54Wredna teściowa :( Powodzenia w walce o lepsza siebie :)
Mojamalamotywacja
22 września 2018, 20:55to i tak była jej w miarę "miła" wersja
snowflake_88
22 września 2018, 17:53Milutka teściowa :/ Dlaczego tak unikasz tłuszczu?
Mojamalamotywacja
22 września 2018, 18:32Generalnie nienawidzę potraw które są smażone na oleju albo chociaż podsmazane. Dotyczy się to również oliwy z oliwek czy innych nawet zdrowszych zamienników. Jedyne co zjem że smazonego to sznycle na klarownym maśle