Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Do przodu


Najważniejsze, chudnę. Zwiększyłam kaloryczność do 1400/1500 i jest lepiej, choć do obiadu nadal siadam bardzo głodna i często jem ten obiad tak łapczywie, że potem boli m nie brzuch i mam wzdęcia, więc dalej jest coś nie tak L.

Miejsce pierwsze zamiast wesela zajmuje teraz remont. Kupiliśmy z P. mieszkanie, uzyskało ono już pozwolenie na użytkowanie, więc ruszyliśmy z remontem.  Nie mam przez to czasu absolutnie na nic. Wstaje rano i do pracy, później wizyta na mieszkaniu, w Castoramie czy inne mieszkaniowe sprawy, ewentualnie tańce. Wracam do domu jest 19/21 wieczorem, zabieram się za przygotowywanie tych nieszczęsnych pudełek, jest 22/23 jakiś film, przychodzi północ, a ja oczy jak 5 złotych i nie mogę spać, bo moją głowę zajmują myśli związane z remontem i urządzaniem mieszkania, czasem ze ślubem i  weselem. Budzik dzwoni rano, ledwo się podnoszę i co z tego, skoro następnego wieczoru znów zamiast 5 minut jak kiedyś potrzebuję półtorej godziny by zasnąć. Może to pomaga mi chudnąć? Bo nie ćwiczenia, ostatnio na siłowni byłam 2 tygodnie temu i to raz po wcześniejszej dwutygodniowej przerwie spowodowanej tatuażem. Dzisiaj też nie pójdę, bo jedziemy zamówić płytki do łazienki… :|

Wróćmy do odchudzania. Schudłam 2,7 kg. Po pierwszym tygodniu zleciało 0,8 kg i to było coś. Wystarczyło, żeby ludzie zauważyli i usłyszałam kilka komplementów. Trochę mnie to zdziwiło, bo jednak nie jest to aż tak widoczny spadek, a ja po sobie to już nic nie widziałam. Później wzięłam nawet centymetr krawiecki i on nie pokazał właściwie żadnej różnicy. Postem przyszła @ i ważenie po drugim tygodniu diety pokazało tylko 0,3 kg. Skończyła się @, trochę wody poleciało i  3 tydzień to już 1,6 kg (trochę za dużo, ale jak wspomniałam poleciała też woda po zakończonym @). Centymetry też w końcu ruszyły. Ubyło:

Talia -3cm

Brzuch -2 cm

Biodra -3cm

Udo -1 cm

 

                Z tego wszystkiego musiałam się nagrodzić i kupiłam sobie spódnicę i dwie bluzeczki 


Dziś dostałam telefon, że moja suknia już przyjechała do salonu. Jak umówię przymiarkę na bank wrzucę tu jakieś zdjęcie :D

 

  • BridgetJones52

    BridgetJones52

    14 kwietnia 2016, 23:16

    Masz świetną figurę i bardzo ładnie wyglądasz? Ile teraz ważysz i ile chcesz schudnąć? Wg mnie juz jest super!

    • mnkmonia

      mnkmonia

      15 kwietnia 2016, 09:14

      Mam mocno mięśniową budowę, więc ważę sporo, 61 kg przy 161 cm. Myślę, że jak zgubię z 3-4 kg będę zadowolona :-)

  • Kroliczek_1987

    Kroliczek_1987

    13 kwietnia 2016, 20:37

    ja za to wcale nie jestem głodna i mogłabym nic nie jeść całymi dniami. ślicznie wyglądasz :)

  • angelisia69

    angelisia69

    12 kwietnia 2016, 16:52

    sliczna spodniczka,ale mimo zwiekszenia kcal i tak jesz wg.mnie za malo,lepiej schudnac wolniej a na stale

  • OnceAgain

    OnceAgain

    12 kwietnia 2016, 11:16

    Nono figurka super :). A spać musisz chodzić wcześniej bo być może pomijasz swoją porę snu i potem już ciężko zasnąć

  • Joanna_1988

    Joanna_1988

    12 kwietnia 2016, 11:08

    Spódnica super :) Problemy z zasypianiem pewnie masz z nadmiaru stresów, za dużo myśli w głowie :) Postaraj się przed snem obejrzeć np. odcinek jakiegoś serialu komediowego, aby się odprężyć (mi swego czasu pomagało), albo poczytać coś lekkiego, przyjemnego. Proponuję też może jakieś ziółka przed snem? :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.