To dopiero początek mojej diety, trochę martwi mnie kaloryczność na poziomie 1300, nie wiem czy to nie za mało, w sumie jestem głodna, ale to akurat normalne na diecie, chyba. Jestem pozytywnie nastawiona, choć martwią mnie Święta. Nie same pokusy, z tym dam rade, ale wzrok przyszłej teściowej kiedy powiem, że nie jem smażonych kotletów, ani innych takich i wyjmę własne pudełka. Muszę to inaczej rozwiązać, może wspólnie ugotujemy lżejszą porcję dla mnie . No nic, to tylko niewielkie poświęcenie w drodze do lepszej sylwetki.
Byłam bardzo dzielna. Wczoraj poszłam na dni otwarte z jednej bardzo fajnej wrocławskiej firmy i było mnóstwo pysznych przekąsek, a ja zjadłam tylko surową paprykę i marchewkę oraz wypiłam kawę .
W czwartek mam wyjście na piwo z pracy, oby obyło się bez większych grzechów jedzeniowych, bo bez tych pitnych raczej się nie obędzie. Za to w weekend abstynencja
Na razie nie ćwiczę, nie mogę, ze względu na tatuaż, muszę wstrzymać się do przyszłego tygodnia. W tym pozwoliłam sobie tylko na taniec towarzyski i "użytkowy".
To kila z posiłków:
Trzymajcie kciuki !!!
mnkmonia
24 marca 2016, 09:28Zmieniłam ustawienia, od przyszłego tygodnia będzie 1500 :)
OnceAgain
24 marca 2016, 08:40Oj chyba nie powinnaś być głodna na diecie Kochana.
angelisia69
24 marca 2016, 03:28byc glodnym na diecie-to akurat nie jest normlne.spowalniasz sobie metabolizm niepotrzebnie juz na starcie a pozniej bedziesz musiala zejsc jeszcze nizej zeby schudnac.
Agnes2602
23 marca 2016, 21:20Za mało,chyba że jesteś bardzo chora i leżysz he he,pozdrawiam.