Wpadka za wpadka, wczoraj na kolacje pozarlam porcje sushi i 2 kawalki pizzy :( na szczescie waga nie wzrasta, od kilku dni utrzymuje sie na poziomie 64,3 kg. To zalamanie zwalam na pogode - w takich warunkach to chce sie tylko lezec na kanapie pod kocykiem i jesc.
Ale zeby nie bylo, ze mi tak tragicznie idzie - wzielam sie za cwiczenia :) Luby kupil mi na dzien dziecka fitness na PS i ostro cwicze ;)
znajoma1996
6 czerwca 2012, 09:53no po cwiczeniach to szybko zobaczysz efekt y :)