Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jak na razie idzie dobrze.


Misie Moje Kolorowe.


Znowu czasowo nie wyrabiam, ale staram się jak mogę. 
Nadrabiam wasze wpisy, przynajmniej te z ostatnich dni, staram się zostawić jakiś ślad bytności w waszych pamiętnikach, ale i tak cały czas nie jestem na bieżąco.


U mnie za to dziś 5 dzień WO.
Samopoczucie bardzo dobre, zniknęła senność i przemęczenie, chociaż spać kładę się z kurami.
Głód zniknął całkowicie, jem bo wiem że muszę, ale żebym miała ochotę na jedzenie to nie. Oczywiście dla męża gotuję normalnie, w domku są i czekolady i jakieś ciastka, a ja nie mam nawet na nie ochoty.
Każdy dzień zaczynam od szklanki letniej wody z sokiem z cytryny, a później piję sok z marchwi, jabłek i buraka z odrobiną świeżego imbiru, pychota. w ciągu dnia różnie, jakaś zupa, sałatka, kapusta lub ogórki kiszone, jabłka, grejpfrut lub kalarepa.
Wody piję przynajmniej 2 l, plus pokrzywa, na kawę nie mam ochoty.
Wczoraj wstałam tylko z drapiącym gardłem i katarem, męczyło mnie to jeszcze cały dzień, ale nic chemicznego nie wzięłam. Wieczorem przed snem wypiłam herbatę z cytryną i imbirem, a dziś już jest ok.
Ruch oczywiście jest, troszkę ograniczony przez miesiączkę, ale we wtorek przebiegłam 6 km, a w środę rozpoczęłam sezon rowerowy, pierwsza wycieczka 23.6 km 


Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
       
*Dziękuję za wszystkie komentarze.

  • j.lisicka

    j.lisicka

    14 kwietnia 2016, 00:14

    Aaa skąd bierzesz kalarepę? Chętnie bym ją włączyła do mojego jadWOspisu :)

    • MllaGrubaskaa

      MllaGrubaskaa

      14 kwietnia 2016, 10:13

      albo na bazarku, albo w lidlu, nie ma problemu żeby ją dostać ;))

    • j.lisicka

      j.lisicka

      14 kwietnia 2016, 10:19

      Lidl! Super. Aj bo wyczytałam, że sezon dopiero w czerwcu się zaczyna, a w Biedronce ani Selgrosie nie widziałam. Dzięki :)

  • cambiolavita

    cambiolavita

    8 kwietnia 2016, 12:24

    Kochana, na pewno wytrwasz! Znam Cie ;) Ty w dodatku jeszcze szalejesz sportowo :) To prawda, u mnie mija juz 5 tydzien. Az samej mi trudno uwierzyc, ze to tak zlecialo :)

    • MllaGrubaskaa

      MllaGrubaskaa

      8 kwietnia 2016, 12:28

      Komentarz został usunięty

    • MllaGrubaskaa

      MllaGrubaskaa

      8 kwietnia 2016, 12:29

      Tak sobie właśnie myślę że czas tak szybko leci, i te trzy tygodnie to wcale nie tak długo, a zdrowie można potraktować.

    • cambiolavita

      cambiolavita

      8 kwietnia 2016, 12:32

      Jak sie zaczyna, to 6 tygodni wydaje sie tak dlugim czasem, a okazuje sie, ze ten czas jednak szybko leci, no a zdrowko sie poprawia jak po zadnych lekach. Tutaj leczymy wszystkie choroby w ich zarodku po prostu :)

    • MllaGrubaskaa

      MllaGrubaskaa

      8 kwietnia 2016, 12:36

      Komentarz został usunięty

    • MllaGrubaskaa

      MllaGrubaskaa

      8 kwietnia 2016, 12:37

      Ja mam do pokonania wirus hpv.

  • azoola

    azoola

    8 kwietnia 2016, 10:35

    Powodzenia :) Na ile planujesz wo ?

    • MllaGrubaskaa

      MllaGrubaskaa

      8 kwietnia 2016, 10:54

      Minimum 4 tygodnie, ale chciała bym wytrwać sześć.

  • adka32

    adka32

    8 kwietnia 2016, 10:27

    Bardzo fajne czyta się pamietnik :-) :-) :-) zapraszam do znajomych

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.