Misie i Szproteczki Moje Kolorowe.
Mam kryzys!
Chcę słodyczy!
Trzymam się jednak dzielnie, ale czuje się jak narkoman czy alkoholik na odwyku.
Wczoraj sernika nie zjadłam i pięciu innych rzeczy też raczej mało dietetycznych też odmówiła.
Lekko nie było, ale jakoś dałam radę, a miałam przeciw sobie i mamę i jej brata którzy oboje usiłowali mnie czymś nakarmić.
Do domu wróciłam po 18.
Nie poćwiczyłam bo miałam mega-giga ból głowy. Telepało mnie z zimna w ogóle czułam się nie ciekawie i chciało mi się potwornie jeść, oczywiście wszystko jedno co byle słodkie.
Przed 20 zjadłam dwa kiwi, wypiłam szklankę wody z imbirem i limonką, zawinęłam się w kołdrę i zaległam na kanapie w salonie. Na szczęście zasnęłam i obudził mnie dopiero M jak wrócił z pracy.
Dziś jestem nadal jakaś taka nie do życia, rozespana, rozmemłana i głowa jakoś jeszcze mnie ćmi.
Ćwiczeń rano nie było,mam nadzieję że wieczorem będę się czuła lepiej i uda mi się zaliczyć przynajmniej orbiego.
Proszę o dalsze trzymanie kciuków za moją silną wolę.
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa...................... jutro powinna pojawić się @!!! Jak ona przyjdzie apetyt na słodycze sobie pójdzie!
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Wiosna122
9 maja 2014, 09:10ja ci dam cukru XD walnij słodką kawę :D ze słodzikiem :D haha mi pomaga :) żeby się troszkę zamulić :D a na glukozę najlepsze są suszone owoce mniam! I zdrowe;)
MllaGrubaskaa
9 maja 2014, 09:12Kawy nie piję od września zeszłego roku, a jak piłam to gorzką, słodka mi nie wchodziła :)) Na szczęście już mi ta chcica przeszła ;))
Wiosna122
9 maja 2014, 09:16:DDD silna kobieta :D mnie jak napadnie to muszę coś zadziałać bo inaczej to masakra :D
MllaGrubaskaa
9 maja 2014, 09:22Ja jestem po totalnej masakrze dietetycznej, może dla tego teraz mam taką siłę żeby się oprzeć ;))
Wiosna122
9 maja 2014, 09:31tym lepiej :) dla ciebie
wiola7706
9 maja 2014, 00:58ładnie dajesz radę. Tyle pokus a Tobie udało się odmówić. Podziwiam.
Asca34
8 maja 2014, 21:46Tez dzis slodyczy domagal sie moj organizm :/
izka1985m
8 maja 2014, 17:58Wiem cos o tym, dlatego ja od czasu do czasu pozwalam sobie na male co nieco ;))
izka1985m
8 maja 2014, 17:14A ja niestety skusilam sie na troszke czekolady i teraz tego zaluje :( Musze brac z ciebie przyklad, bo swietnie ci idzie, jak ty to robisz, ze nie kusisz sie na te zachcianki?
MllaGrubaskaa
8 maja 2014, 17:37Zaciskam mocno zęby ;)) Ostatnio jak dobie popuściłam to wciągałam czekolady, ciastka i batoniki jak odkurzacz, w ilościach hurtowych.
Nienia87
8 maja 2014, 14:13Jestem z Ciebie dumna że oparlas się slodkoscia :-).
katinka75
8 maja 2014, 13:52lub twaróg z miodem :)
MllaGrubaskaa
8 maja 2014, 13:55Do miodu miałam ochotę się dobrać, ale bałam się że pochłonę pół słoja łyżeczką więc sobie odpuściłam ;))
katinka75
8 maja 2014, 13:52jogurt+owoce+ew.słodzik ;)
WielkaPanda
8 maja 2014, 13:47Brava dlla ciebie za to, że nie uległaś posusom! Jak nadejdzie @ to żarłociąg odpuści i nie będziesz się już tak męczyć. Trzymam kciuki i wierzę w ciebie!!!
Skania79
8 maja 2014, 11:57Może małe WO? Na lepszy humor? Powinno pomóc. Mi pomaga tatar na czekoladową chcicę. Może spróbuj?
MllaGrubaskaa
8 maja 2014, 12:44Wo będzie od 19. Po takim obżarstwie trzeba organizm przygotować do diety żeby szoku nie przeżył :))
wiossna
8 maja 2014, 10:49Gratulacje, ja nie mam takiej silnej woli.
SzczuplaMonika
8 maja 2014, 09:57Zamiast słodkiego może jakieś rodzynki, śliwki suszone? Hehe, wczoraj pisałam cobyś Ty się trzymała, a zadziałało też na mnie - była cała patelnia pachnących świeżutkich kotletów, zjadłam tylko 1 malutkiego, no bo jakże to, Tobie piszę nie tykaj, a sama co??? Więc nie pozostało nic innego tylko poprzestać na jednym kotleciku ;)
MllaGrubaskaa
8 maja 2014, 13:45No proszę, nie tylko ja skorzystałam ;))
ruda.maruda
8 maja 2014, 09:47ale musisz mieć silną wolę! obok sernika raczej bym nie przeszła obojętnie, a jak mama by mi wciskała, to tym bardziej :P podziwiam i trzymam kciuki za dalsze trzymanie się :-)
aeroplane
8 maja 2014, 09:15dzielna bylas, ze nie dalas sie skusic :)
anik198627
8 maja 2014, 09:06dzielna z ciebie kobietka :) pozdrawiam
bea3007
8 maja 2014, 08:58Gratuluję :)
Nefri62
8 maja 2014, 07:59super, dzielna byłaś miłego dnia