Słoneczko wstaje, niebo czyściutkie, błękitne. Zapowiada się piękny dzień.
Trzy dni WO za mną.
Czuję się świetnie, humorek dopisuje mam chęci na wszystko.
Gdyby dobrą energię można było pakowa do pudełek i wysyłać do potrzebujących to mogła bym wysłać dziś tysiące paczek.
Wczoraj zaliczyłam hula-hop 60 minut i orbiego 60 minut.
Dziś już była powtórka z rozrywki.
Teraz wymaziana balsamem i owinięta folią leżę sobie na kanapie jak naleśniczek, a ciałko się ujędrnia.
Każdy dzień zaczynam od świeżo wyciśniętego soku z jabłek i marchewki lub jabłek i grejpfruta. Wypijam pół litrową szklankę, świetnie syci na jakieś 2-3 godziny.
Chyba wprowadzę ten element na dłużej do mojego jadłospisu, szczególnie że po diecie będę miała większy wybór owoców do wyciskania.
Mąż zajada się mięskiem, wczoraj po obiedzie objadała się czekoladą, a ja nic, nie rusza mnie to.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
mama.julki
25 lutego 2014, 23:35Dawaj mi tu troche tej energi:-)
madagascar33
25 lutego 2014, 20:05trzymam kciuki :)
WielkaPanda
25 lutego 2014, 15:07Och, daj mi paczuszkę z energią bo ja jakaś taka rozlazła jestem. Widzę, że na WO kwitniesz. Ja najbardziej lubiłam sok z marchwi i jabłek jak jeszcze miałam sokowirówkę. Miłego popołudnia:)
gruszkin
25 lutego 2014, 12:59Zapakuj sobie tej energii do sejfu, albo do banku na lokatę długoterminową, jeszcze ci się przyda...
tluscioszkowaania
25 lutego 2014, 12:28oj tez uwielbiam te soczki :) dosyc czesto sa u mnie :) pozdrawiam :*
ilona994
25 lutego 2014, 11:38super są takie soczki ;)
naughtynati
25 lutego 2014, 10:52cieszę się, że u Ciebie wszystko świetnie! Zarażasz optymizmem! :))
magma007
25 lutego 2014, 10:37Ale Ty masz samozaparcie i dyscyplinę, zazdroszczę :-) Ja jeszcze do tego nie dojrzałam.
martini244
25 lutego 2014, 09:56Twarda jestes-brawo:)Milego dnia
gumisqa
25 lutego 2014, 09:37gratuluje :)ja drugie podejście zaczynam w sobotę i mam nadzieję, że przetrwam 6 tygodni bo moja silna wola ostatnio niezbyt silna :(
Asiula.m1982
25 lutego 2014, 09:26Cudownie !!! U mnie też mega pozytywnie !!! Achhh świat jest piękny :))))) Grzeczna dziewczynka - że mięsu się oparłaś rozumie ale czekolada - brawo !!!!
aeroplane
25 lutego 2014, 09:23to ja poprosze do mnie taka paczke, oj przyda sie.
jolakosa
25 lutego 2014, 09:15a ja wczoraj przywiozłam od mamy wysiskarke do cytrusów i tez będę robiła soki :)
judipik
25 lutego 2014, 08:58No i znowu wraca do Ciebie ta energia, ta sila i moc, co poprzednim razem :) Jakbys wysylala te pudelka, to ja dzis bym tez o nie poprosila, bo jakos wstalam chyba lewa noga :(
ewela22.ewelina
25 lutego 2014, 08:02hehe alez pozytywnie tu az sie usmiecham do ekranu:D soki musze pomyslec:)
Saineko
25 lutego 2014, 07:57Ja dziś niestety bez energii :( Ale mam nadzieje, ze tabletki przeciwbólowe zaczną działać i głowa się uspokoi.
MagdalenazWenus
25 lutego 2014, 07:29Tez czuje te energie,tylko,ze u mnie pochodzi nie tylko z warzyw:)