Dziś już trzeci dzień, dwa pierwsze przeleciały szybko i bezproblemowo.
Co prawda bez ćwiczeń bo w sobotę byłam troszeczkę ospała, a w niedziele mąż zastawił mi dostęp do orbiego i nie mogłam go wysunąć.
Nic to dziś już wracam do normalnego rytmu.
Jest energia, jest moc i chęci też są.
Dziękuję za wszystkie komentarze i miłe słowa pod poprzednim wpisem.
Dajecie mi siłę i wiarę że wytrwam te 6 tygodni.
Waga nieznana, ale w sobotę byłam jeszcze balonikiem pełnym wody (uroki @), mimo że dużo piłam to do toalety mało chodziłam.
Wczoraj za to latałam co pięć minut i dziś już nawet po ciuchach czuję że jest lżej i luźniej, szczególnie w biustonoszu.
Warzenie będzie na 1 marca, a kolejne na 1 kwietna. Tak jak mamy ustalone w grupie.
Czwartek będzie dniem próby. Najgorzej będzie w pracy. Szefowa na pewno przyniesie pączki swojej roboty i będzie mędzić żebym zjadła.
Ja jednak planuję zjeść tylko pieczone jabłuszko z cynamonem.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
holka
24 lutego 2014, 22:11Rozumiem :) dzięki za odpowiedź :)
naughtynati
24 lutego 2014, 21:40trzymam kciuki za te Twoje warzywka i owoce! :**
sziszazi
24 lutego 2014, 19:50Jestem 3 tydzień na WO, to już moja trzecia od czerwca zeszłego roku, trzymam kciuki :**
Skania79
24 lutego 2014, 19:25Weź wolne w tłusty czwartek :)))))
naja24
24 lutego 2014, 19:07no tak ten tłusty czwartek, u mnie w domku też nie obędzie się bez słodkości chyba zamknę się w toalecie a cały dzień hahaha co by nie polec :)
madagascar33
24 lutego 2014, 17:44:)
holka
24 lutego 2014, 14:39Pisz,pisz...pliss...co jesz :)
vita69
24 lutego 2014, 14:24wiem, że wytrwasz te 6 tygodni:)) ja bym chciała chociaz 2
mama.julki
24 lutego 2014, 14:09Wierzę w Ciebie , ze w czwartek nie ulegniesz szefowej :-) Ja się ciesze , że tu sie tłustego czwartku nie obchodzi:-)
pitroczna
24 lutego 2014, 13:56trzymaj sie, przede wszystkim w czw:)
grgr83
24 lutego 2014, 12:42Faktycznei tłusty czwartek nas czeka oj pokusa będzie, ale wiem, że dasz radę :)
martini244
24 lutego 2014, 12:38Super Ci idzie a szefowej sie nie daj:):)
Antonina17
24 lutego 2014, 11:44Ja zaczełam WO od dzisiaj.Trzymam kciuki za Ciebie i siebie też:-)
ilona994
24 lutego 2014, 10:54Będzie dobrze, dasz rade ;)
Asiula.m1982
24 lutego 2014, 10:17trzymam kciuki dzielna kobieto :)))) Dasz radę :)))
aeroplane
24 lutego 2014, 09:26na pewno bedziesz dzielna w czwartek :)
Saineko
24 lutego 2014, 08:19Powodzenia z dieta i opieraniu sie pokusom, zwlaszcza w czwartek. Ja jakas dziwna jestem - nigdy nie odczuwam tak @, zadna woda mi sie nie zbiera itd. Jak wazylam 61 tak jest 61 i nawet dzis mignelo przez sekunde 60,5.
judipik
24 lutego 2014, 08:05No to rzeczywiscie nie latwo bedzie w czwartek, ale dasz rade, bo masz swoj zamiennik, swoj plan awaryjny, dlatego bedzie dobrze ;)
gruszkin
24 lutego 2014, 07:53Mnie całe szczęście pączki nie kuszą. Za to zawsze kuszą znajome na winko domowej roboty, taka tradycja....
Zaczarowana08
24 lutego 2014, 07:28Życzę wytrwałości w czwartek :)