Rozpoczynam pisanie pamiętnika od dnia 4, bo zaczęłam już dietę, ale teraz myślę, że tu będzie mi łatwiej śledzić swoje postępy i wylewać myśli. Przez ostatnie 3 dni jadłam kolejno: 1140 kcal, 1304 kcal, 999 kcal.
Generalnie chcę trzymać się właśnie tego zakresu 1000 - 1400 kcal. Rozstrzał trochę spory, ale jakoś nie wychodzi mi trzymanie się dzień w dzień tej samej liczby kalorii, np. 1200, więc od razu założyłam sobie trochę swobody, a ostatecznie bilans tygodniowy czy miesięczny powinien być ok.
Potem pewnie dodam wpis z dzisiejszego dnia. Na tą chwilę jestem po śniadaniu (369 kcal), którym była ryba i banan. Może brzmi trochę dziwnie, ale ja już mam takie swoje dziwne połączenia.
Nastrój:
Jestem zadowolona z powodu swojej diety, ale z kolei bardzo stresuję się studiami, a konkretnie przedmiotami, z których nie czuję się mocna. Podstawy elektroniki, fizyka zaraz zaczną mi się śnić po nocach.. Mówię sobie "byle zdać" i raczej jakoś ogarnę ich zaliczenie, ale tak mnie ciągle skręca ze stresu i strachu przed oblaniem.. Mam nadzieję, że dam radę i wytrwam do końca. Bardzo bym chciała.
Update:
Dzień w miarę ok, skończyłam na 1426 kcal. Na obiad miałam rosół z gęsi (przez nią był wyjątkowo kaloryczny, eh) a na kolację wleciała mieszanka warzyw z kubkiem jogurtu naturalnego. W międzyczasie jeszcze podczas nauki sięgnęłam po latte, ono mi trochę głupio dobiło tych kalorii, ale miałam ogromną ochotę na jakąś smaczną kawusię, żeby sobie życie umilić, haha. Kupiłam dziś też świeże owocki, także już nie mogę się doczekać, aż wstanie nowy dzień i coś z nimi zrobię! Pewnie jakąś yogurt bowl na śniadanie - bardzo lubię proste połączenie jogurtu naturalnego, owoców i orzechów. Nasiona chia do posypania też się znajdą. Będzie super :)
Co do nastroju to już się czuję totalnie zmęczona. Spędziłam dziś ~6 godzin na robieniu zadań z fizy, a i tak jestem dopiero gdzieś w połowie, lol. Resztę zostawiam sobie na jutro, może uda mi się to jakoś w miarę sprawnie skończyć. Cały czas się boję, że robię coś nie tak. Alee, byle zdać to cholerstwo i naprawdę będę szczęśliwa!
Dobranoc.
Berchen
9 grudnia 2023, 06:42Komentarz został usunięty
Agnusia93
7 grudnia 2023, 19:21To jest głodówka a nie dieta!! Ile ważysz i ile masz wzrostu? Jaki tryb życia? Wylicze ci twoje zapotrzebowanie.
ognik1958
7 grudnia 2023, 20:54Komentarz został usunięty
ognik1958
7 grudnia 2023, 21:31twoje zapotrzebowanie przy wadze 69 kg to 1,8 tysi kcal liczone od wagi 73 kg powinno być 1g białka na 1 kg wagi.1,5 tłuszczu na 1 kg wagi i 50 procent kalorii to węglowodany czyli 69x4 kcal+69*1,5*9+50% na węglowodany
Miuni
7 grudnia 2023, 22:17Jak sama przyznałaś, nie wiesz ile ważę, ile mam wzrostu, jaki tryb życia prowadzę, ale krzyczysz "głodówka", lol. Jasne, chciałabym spokojnie chudnąć na typowej diecie powiedzmy 1600-1800 kcal, ale tak się składa, że mam prawidłowe BMI, a dodatkowo przez chorobę niestety spowolniony metabolizm, więc nie schudnę tak łatwo. Wiem z praktyki, dlatego muszę się bardziej pilnować, jeśli nie chcę skończyć jak typowa grubaska zwalająca swój wygląd zewnętrzny na problemy zdrowotne i spowolniony metabolizm, lol.
Agnusia93
8 grudnia 2023, 12:15Osoba leżąca ma zapotrzebowanie na 1200 kcal wiec sorry. No ale to twoje zdrowie i sama robisz sobie krzywdę. Po jakimś czasie przyjdą napady jedzeniowe. Ja też mam prawidłowe BMI i jestem niską osobą a moje zapotrzebowanie bez ćwiczeń to 2100 kcal a moj3 minimalne zapotrzebowanie to 1300 kcal i poniżej tego nie mogę wchodzić. A wątpię byś była niższa ode mnie.
Agnusia93
8 grudnia 2023, 12:16Tetaz jeszcze zerknęłam że ważysz 69 kg. Ja ważę 55 kg więc nie ma opcji byś miała niższe zapotrzebowanie ode mnie.
Miuni
8 grudnia 2023, 12:21Nie powiedziałam, że mam zapotrzebowanie 1200. To okolica, na której powinnam chudnąć po odjęciu kilkuset kcal, lol. Super, gratuluję wysokiego zapotrzebowania. Nie jestem niestety Tobą i nie mam Twojego metabolizmu.
ognik1958
7 grudnia 2023, 15:26Cze ...w zasadzie dopiero pełen bilans kaloryczny determinuje o tym czy chudniemy czy nie czyli kal jadła-CPM a jak mamy wyliczane spalanie ćwiczeń to...jadło-ppm*pal -kal ćwiczeń powódzenia i gratulacje już osiągniętych wyników
ognik1958
7 grudnia 2023, 16:26Komentarz został usunięty
Miuni
7 grudnia 2023, 22:17Wiem. Dzięki za komentarze.
ognik1958
8 grudnia 2023, 06:31Hmm.... jak chcesz jeszcze ciut schudnąć🤷♀️ trza przestrzegać deficytu poprzez odpowiednie jadło i spalanie calorii w systematycznych ćwiczeniach sportowych no i przestrzeganiu szeregu ogólnie uznanych czynników sprzyjających chudnięciu stosowanych tak na codzień i..wtedy nie ma dupy ....muszą być rezultaty czego ci oczywiście życzę 🙋🏼♂️i trzymam kciuki-Tomek👍