Ostatnio mam znów full roboty, tak będzie jeszcze przez następny tydzień!
Pod koniec sierpnia jedziemy na tydzień do Czech:-D Muszę do tego czasu zrobić wiele rzeczy żeby potem nie myśleć o pracy na wyjeździe tylko odpoczywać;-)
Od tygodnia nie ćwiczyłam, nie licząc Mel B. na brzuch.
Mam nowe super butki do biegania i chcę w końcu znaleźć chwilę dla siebie...
Myślę że będzie to jutro rano...dziś o 5 rano pogoda była akurat;-)
Ostatnio staram się jeść dużo warzyw i owoców..teraz na topie są borówki!!!
Dobre na wzrok, który ostatnio przemęczam przy komputerze...
Pod koniec sierpnia jedziemy na tydzień do Czech:-D Muszę do tego czasu zrobić wiele rzeczy żeby potem nie myśleć o pracy na wyjeździe tylko odpoczywać;-)
Od tygodnia nie ćwiczyłam, nie licząc Mel B. na brzuch.
Mam nowe super butki do biegania i chcę w końcu znaleźć chwilę dla siebie...
Myślę że będzie to jutro rano...dziś o 5 rano pogoda była akurat;-)
Ostatnio staram się jeść dużo warzyw i owoców..teraz na topie są borówki!!!
Dobre na wzrok, który ostatnio przemęczam przy komputerze...
OnceAgain
9 sierpnia 2013, 13:44O borówki są dobre na wzrok? Super bo ostatnio jadłam je kilka dni pod rząd a żem okularnica to mi się to widzi :). Pracuj ładnie żebyś nie musiała myśleć o pracy w dniach wolnych
MartaJarek
9 sierpnia 2013, 08:22borówki mmmmm pycha :) powodzenia
takamalaa
8 sierpnia 2013, 22:30Czechy? jakie miasto, Praga? :) o 5 rano matko to przecież noc!!;P u mnie dzisiaj ściana deszczu... i 20 st. nie wiem co lepsze czy upały czy ten okropny deszcz... borówki dodaje do wszystkiego co się da ostatnio ;)
owsiana1993
8 sierpnia 2013, 20:15:) powodzenia... zobaczysz wszystko wróci do normy. twoje ćwiczenia też
Tianaa
8 sierpnia 2013, 18:24Dawno Cie tutaj nie było :) Mam nadzieję, że wrócisz z przytupem :) Butki pewnie wołają z szafy: "ubierz nas, ubierz nas i biegnijjjjjjj" ;)
aleschudlas
8 sierpnia 2013, 17:00borówki pychota i zdrowa ;)
breatheme
8 sierpnia 2013, 16:41borówki są pyszne i baaardzo zdrowe!;) ja też planuję odpoczynek na końcówkę sierpnia, już się nie mogę doczekać. a ta dziwaczna marchewka pochodzi wprost z mojego ogródka :P