Zaglądam na Vitalię od czasu do czasu ale nic nie piszę....mam ostatnio full roboty i po całym dniu przy kompie bolą mnie oczy....i kręgosłup. Wczoraj wieczorem 2 h leżałam na macie na podłodze;-/ No ale cóż, ten nawał pracy to dopiero początek....coś mi się zdaje...dobrze że lubię to co robię;-)
ostrzegam przed zakwasami:P nie myslalam, że mam w ogóle w takich miejscach mięśnie, ćwiczenia mega proste i przyjemne... Ja zaś w wyczekiwaniu na @... więc chęci brak:(
takamalaa
21 marca 2013, 10:12
tak znam znam czasem jak już ćwiczę to też ją włączam ;D i muffin top ... Tiffany to dopiero proste i fajne
takamalaa
21 marca 2013, 10:05
Dzięki kochana, jak zawsze służysz miłym słowem:))) Mało się staram z ćwiczeniami to fakt, ale już od piątku jadę z trenerką ;)
Warto, warto ;)
Sama nie wiem jak to się stało, że mam w sobie tyle silnej woli :D
Ale biorąc pod uwagę fakt, że obecnie ważę mniej i wyglądam lepiej niż w szkole średniej czy nawet w gimnazjum, po prostu nie mam ochoty wracać do starych nawyków :)
takamalaa
20 marca 2013, 16:06
Daj spokój masakra u mnie -8 i śnieżyca!!! :(( jest strasznie, musiałam dzisiaj wyruszać z domu o 7 rano i normalnie myślałam, że zamarznę!! Teraz siedzę zajadam kisiel i popijam ciepłą herbatę bo o 19.00 znowu muszę wychylić głowę na zewnątrz:( Jest okropnie, a poprawić ma się dopiero za 2 tygodnie:(
Dla mnie domowe wypieki to też mniejsze zło ;) Ale jakiś czas temu postanowiłam, że do świąt wielkanocnych niczego takiego do ust nie wezmę, więc trwam w swoim postanowieniu ;)
Cieszę się, że się tak zawzięłam, bo bardzo lubię przygotowywać różne słodkości i wiele razy zdarzyło mi się później zjeść czegoś zdecydowanie za dużo. Jestem strasznym słodyczoholikiem, przez całe życie byłam większa z powodu mojego zamiłowania do słodkiego i niepochamowanego aptetytu na słodkie. Teraz dzięki mocnym postanowieniom i silnej woli jakoś trwam w tych swoich postanowieniach :)
takamalaa
20 marca 2013, 15:41
rewelka ;)) podoba mi się;) może kiedyś będziesz mi służyć radą jak już będę miała wymarzony dom z wielkim ogrodem;D
takamalaa
20 marca 2013, 14:51
fajnie że robisz to co lubisz:D a co robisz kochana?:)
takamalaa
21 marca 2013, 10:18ostrzegam przed zakwasami:P nie myslalam, że mam w ogóle w takich miejscach mięśnie, ćwiczenia mega proste i przyjemne... Ja zaś w wyczekiwaniu na @... więc chęci brak:(
takamalaa
21 marca 2013, 10:12tak znam znam czasem jak już ćwiczę to też ją włączam ;D i muffin top ... Tiffany to dopiero proste i fajne
takamalaa
21 marca 2013, 10:05Dzięki kochana, jak zawsze służysz miłym słowem:))) Mało się staram z ćwiczeniami to fakt, ale już od piątku jadę z trenerką ;)
breatheme
20 marca 2013, 16:30Warto, warto ;) Sama nie wiem jak to się stało, że mam w sobie tyle silnej woli :D Ale biorąc pod uwagę fakt, że obecnie ważę mniej i wyglądam lepiej niż w szkole średniej czy nawet w gimnazjum, po prostu nie mam ochoty wracać do starych nawyków :)
takamalaa
20 marca 2013, 16:06Daj spokój masakra u mnie -8 i śnieżyca!!! :(( jest strasznie, musiałam dzisiaj wyruszać z domu o 7 rano i normalnie myślałam, że zamarznę!! Teraz siedzę zajadam kisiel i popijam ciepłą herbatę bo o 19.00 znowu muszę wychylić głowę na zewnątrz:( Jest okropnie, a poprawić ma się dopiero za 2 tygodnie:(
breatheme
20 marca 2013, 15:45Dla mnie domowe wypieki to też mniejsze zło ;) Ale jakiś czas temu postanowiłam, że do świąt wielkanocnych niczego takiego do ust nie wezmę, więc trwam w swoim postanowieniu ;) Cieszę się, że się tak zawzięłam, bo bardzo lubię przygotowywać różne słodkości i wiele razy zdarzyło mi się później zjeść czegoś zdecydowanie za dużo. Jestem strasznym słodyczoholikiem, przez całe życie byłam większa z powodu mojego zamiłowania do słodkiego i niepochamowanego aptetytu na słodkie. Teraz dzięki mocnym postanowieniom i silnej woli jakoś trwam w tych swoich postanowieniach :)
takamalaa
20 marca 2013, 15:41rewelka ;)) podoba mi się;) może kiedyś będziesz mi służyć radą jak już będę miała wymarzony dom z wielkim ogrodem;D
takamalaa
20 marca 2013, 14:51fajnie że robisz to co lubisz:D a co robisz kochana?:)
Kapierka
19 marca 2013, 19:36Szczęściem życiowym oprócz zdrowia, miłości itd jest na pewno fakt lubienia swojej pracy. Zazdroszczę. Ja swoją przestaję niestety... :(
WildBlackberry
19 marca 2013, 15:47a pracujesz jako kto? bo ja tez głownie przed kompem
liliputek91
19 marca 2013, 14:34najważniejsze, że lubisz swoją pracę:)
Catalunya
19 marca 2013, 13:26Rzadko spotykane, aby praca satysfakcjonowała - jesteś szczęściarą; nie przesadzaj jednak za dużo, zdrowie najważniejsze :)
monikaszgs
19 marca 2013, 10:28Jezeli sie robi to co sie lubi to wtedy ma sie najwieksza satysfakcje z osiagnietych celow:)
breatheme
19 marca 2013, 10:13Trzymaj się ciepło. :) I w miarę możliwości odpoczywaj :)
OnceAgain
19 marca 2013, 10:12Oj tak bardzo dobrze że lubisz to co robisz :) i wezmę sobie jeden uśmieszek :*
Behemotkot
19 marca 2013, 10:11Wytrwałości !