Dziś udało mi się znowu poćwiczyć.
W związku z tym jestem z siebie baaardzo zadowolona.
Zrobiłam trening z Jillian i 10 minut ABS z Mel B.
Jak zwykle spociłam się jak mysz;-))) Dietka również ok.
Dziś w końcu zrobiłam porządne zakupy, bo w lodówce już tylko światło było.
Tak więc udałam się do makro i tam kupiłam świeży szpinak,
kiełki rzodkiewki i fasoli oraz te na patelnię no i łososia.
Poza tym zrobiłam sobie prezent w postaci zielonych herbatek Dilmaha.
Bardzo fajny zestaw, są saszetki z jaśminem, miętą i trawą cytrynową.
W związku z tym jestem z siebie baaardzo zadowolona.
Zrobiłam trening z Jillian i 10 minut ABS z Mel B.
Jak zwykle spociłam się jak mysz;-))) Dietka również ok.
Dziś w końcu zrobiłam porządne zakupy, bo w lodówce już tylko światło było.
Tak więc udałam się do makro i tam kupiłam świeży szpinak,
kiełki rzodkiewki i fasoli oraz te na patelnię no i łososia.
Poza tym zrobiłam sobie prezent w postaci zielonych herbatek Dilmaha.
Bardzo fajny zestaw, są saszetki z jaśminem, miętą i trawą cytrynową.
Kupiłam też imbir, bo też doczytałam w książce A. Maciąg o tym, że pomaga w spalaniu tłuszczu;-D Wkroiłam sobie 3 plasterki do herby! Mniam!!!
Taki śmieszny imbirowy potworek;-))))a jaki pomocny w dietkowaniu!
A na obiadek zrobiłam łososia,skropiłam go cytryną i doprawiłam solą morską, cząbrem, cayenne, papryką ostrą, pieprzem czarnym i kolorowym, na wierzch położyłam plasterki czosnku. Do tego surówki i ryż brązowy z curry. Kupiłam nową przyprawę, sprawdziłam najpierw czy nie zawiera glutaminianu...grrr!
A tu już po upieczeniu....
Wczoraj byliśmy w kinie na Drogówce. Ogólnie nie chcę zdradzać fabuły,
powiem tylko tyle że warto obejrzeć, chociaż dosyć dołująca wizja rzeczywistości
w naszym kraju jak dla mnie, no i zaskakujące zakończenie;-)
A na koniec....
Waga ruszyła w dół, chyba te treningi ostro podkręcają metabolizm!
A tu już po upieczeniu....
Wczoraj byliśmy w kinie na Drogówce. Ogólnie nie chcę zdradzać fabuły,
powiem tylko tyle że warto obejrzeć, chociaż dosyć dołująca wizja rzeczywistości
w naszym kraju jak dla mnie, no i zaskakujące zakończenie;-)
A na koniec....
Waga ruszyła w dół, chyba te treningi ostro podkręcają metabolizm!
Yokomok
8 lutego 2013, 15:45Jak ja zaluje, ze nie mam piekarnika!! Lososia pochlaniam wzrokiem!!! Am, poprosze o dokladke:)
takamalaa
8 lutego 2013, 10:07dilmah herbaty pyszne!:)) a łosoś rewelacja! chyba normalnie zrobię!;)) smaka mi narobiłaś:) u mnie waga stoi znowu ehhh
JulkaT
7 lutego 2013, 22:23Mmm... pysznie tu u Ciebie:-) Jak patrzę na łososia to aż ślinka mi leci... zdrowo i smacznie:-) Muszę poszukać takich herbatek:-) Pozdrawiam...
roogirl
7 lutego 2013, 17:19Szpinak mniam, kiełki mniam, a dilmah uwielbiam :) Pyszne to wszystko, nie ma jak pieczony łosoś :) Widzę, że też lubisz tartą marchew :)
Catalunya
7 lutego 2013, 15:49mniam przepysznie wygląda :) naprawdę super, powiedz mi tylko Kochana cóż to za przyprawa ? Ja czasami łososia obkładam pokrojonym porem i do parowaru - tez jest pyszny :)
Motylia
7 lutego 2013, 15:11Ojjj pomyliłam jaśminowa z imbirem, czytałam o jaśminie myślałam o imbirze i wyszło jak zawsze ;) Imbirowa w język mnie gryzła więc albo taka kiepska była ta zielona albo jęzor mój nie lubi takich smaków ;)
Zuriii
7 lutego 2013, 09:41Smaczny jest imbir ?:) Zawsze mnie jakoś odpychał... / A te herbatki wyglądają ciekawie! :)
OnceAgain
7 lutego 2013, 08:31Ale smaczne jedzenie - mogę się u Ciebie po stołować ;). Super że ćwiczenia przynoszą efekty Kochana
kasia8147
7 lutego 2013, 08:25Piękne jedzonko :) tak ćwiczenia i ruch najbardziej rozkręcają metabolizm :) pozdrawiam
Madanna
6 lutego 2013, 23:58Bardzo apetycznie ten łosoś wygląda :)
Aliszia91
6 lutego 2013, 23:49Ojj tak, imbir działa cuda! Jak wypije sobie z nim herbatkę to zaraz brzuszek robi się fajniejszy, bardziej płaski i wszystko w środeczku ładnie pracuje :)
Motylia
6 lutego 2013, 23:18ja nie lubię zielonej z jaśminem - chyba jestem inna bo komentują dziewczyny ze pyszna... Gratuluje spadku wagi, to musi być bardzo motywujące :) Łosoś musiał pięknie pachnieć i bajecznie smakować
asiaczek271
6 lutego 2013, 22:12re; a ta Jilian to ma lepsze treningi? w ViTA JESt z nią płyta , może kupię...
basterowa
6 lutego 2013, 21:44Dobrze, że waga spada :) Jedzonko wyśmienite!
liliputek91
6 lutego 2013, 19:07gratuluję spadku wagi, herbatki uwielbiam a łosoś....:)
breatheme
6 lutego 2013, 18:47Zielona herbata z jaśminem jest przepyszna, uwielbiam ją ;))