Vitalijki, dostałam od Was ostatnio tyle miłych słów, zwłaszcza dotyczących tego, że motywuje Was to, że ćwiczę, że postanowiłam znowu otworzyć pamiętnik. Tadamm! Otwarte. Dziękuję Wam, bo Wasze dobre słowa napędzają mnie do działania.
Podsumowanie tygodnia
Około 6 godzin spaceru z wózkiem - 1560 kalorii.
Step - 70 minut - 650 kalorii.
Ogólne cardio - 3 godziny bez 10 minut - 1030 kalorii.
W tym tygodniu 3240 spalonych aktywnie kalorii. I cyk - pół kilo mniej 😀
Jestem z siebie zadowolona, bo to był ciężki tydzień, ale szukałam możliwości ćwiczenia gdzie tylko się dało.
Bardzo mi się spodobało to cardio przed telewizorem. Chce mi się tak ćwiczyć. Obiecałam sobie, że mój ukochany serial będę oglądać tylko podczas ćwiczeń. To mnie zachęca, i to bardzo. Ale w przyszłym tygodniu chciałabym chociaż raz zrobić trening obwodowo-wzmacniający. Dawno go nie było. I zauważyłam, że już któryś tydzień z rzędu w poniedziałek był step - takie styranie się na dobry początek tygodnia.
Mantara
17 stycznia 2022, 10:33Bardzo pozytywnie u Ciebie. Myślę, że jesteś w stanie osiągnąć wszystkie założone cele.
NiebieskaZabka
17 stycznia 2022, 06:49cwane podejście z tym serialem podczas ćwiczeń 😊
Sylwuska94
16 stycznia 2022, 21:36Motywujesz i to baaaardzo... Ja z podziwu nie moge wyjść ile można kalorii spalić...To jest 6 czekolad w tygodniu :P Jeśli było tyle aktywności to możesz być z siebie bardziej dumna niż Ci się wydaje... Mięśnie są cięższe niż tkanka tłuszczowa, a na pewno chociaż troszeczkę ich przybyło, pomimo że to cardio:-) Też ćwiczę na orbitreku przy serialu :) Nie wyobrażam sobie pedałować i patrzeć się w ściane... albo serial albo głosno skoczna muzyka :)
Milosniczka!
17 stycznia 2022, 07:36Taki dodatkowy motywator 😀 Dziś też mam ochotę na cardio z serialem, tylko poczekam, aż córka zaśnie (chociaż czasem ćwiczę przy niej, tylko wtedy serial trzeba zamienić na piosenkę Pieski małe dwa albo coś w tym stylu 😀)
ambus
16 stycznia 2022, 18:27Ale super. Będę zaglądać i zazdrościć efektów. I kopać się w tyłek jak będę miała ochotę być leniwą mamuśką.
Milosniczka!
17 stycznia 2022, 07:33Zapraszam 😀 Ja do Ciebie też bardzo chętnie zaglądam 😀
Julka19602
16 stycznia 2022, 16:21Fajna aktywność. Miłego tygodnia i oby równie aktywnie. Rezultaty u Ciebie są aż żal odpuszczać.:))
Joanna.29
16 stycznia 2022, 16:16Super,ze jestes. A treningi jednak dają takiego że powera że chce się więcej i więcej
Milosniczka!
16 stycznia 2022, 16:24To prawda 😀 Najtrudniej zacząć, potem z górki