Tak szybciutko mi koniec tygodnia zleciał ,że nawet sie nie zdążyłam na łikend odmeldować. A my jak zwykle poczatkiem miesiąca chyc w beskidy. No cóż macie rację niestety z tym odczuwaniem wiosny ,że mocno przedwczesna była moja radość. Choć faktem jest ,że nasze pszczoły się już obudziły całkowicie ale mimo wszystko na południu jakoś południowy klimat jeszcze nie włączony. Fakt ,że na marszobieg sobotni juz bylam tylko w termokoszulke z długim rekawem ubrana ,a na to koszulka z krótkim rękawem ale jakoś po zeszłotygodniowych ciepłych podmuchach w łikend już nie było śladu. nie można jednak zapomnieć o obudzonych pszczołach. Dodatkowo wiekszość przycinancyh krzaczków już sika sokami ,więc to jest prawdziwa prawda ,że się już ta wiosna czai. Niestety ciągle zimnym wiatrem zima ciągnie po plecach. U mnie w pracy prawdziwa epidemia. Co druga osoba na zwolnieniu ,i to takie przeziebienia po fiksie. Ja mam nadzieję ,że mnie biegaczowa odporność już dotyczy. Bo owszem pare dni wolnego to by sie przydały ,ale gorączki ,bólu mięśni i dreszczy to już akurat nie zamawiam.
Wbrem obietnicom jednak kupiłam nowe buty do biegania. Jutro napiszę jak wrażenia po pierwszym biegu.
Pozdrawiam was serdecznie!
MIPU91
5 marca 2014, 01:43polskie Bieszczady są wspaniałe:], ja u siebie jak na ulicę wyjdę parę kroków od domu to odemnie widać kawałek Tatr, ale widać je tylko jak pogoda dopisuje a zwąłszcza w tych górach jak chmur tam nie ma:] ja również uwielbiam góry:]a wiosna już coraz bliżej :], my już u siebie też prace ogrodowe porobione wszystkie drzewa poprzycinane , w tym wreszcie po tylu latach największe drzewo z jabłkami papirówkami wreszcie cała górę obścieliliśmy , bo co rosło to albo zepsute , zgniłe tylko gniły pod drzewem co spadło , a teraz nareszcie powinny ładnie jabłka rosnąć bo sporo słońca będą mieć
natiania
4 marca 2014, 12:14a i gór zazdroszczę, jak dobrze pójdzie to u mnie w maju Tatry będą :)
natiania
4 marca 2014, 12:13jakie buty kupiłaś ? ja czekam na moje Asics Cumulus 14, specjalnie na asfaltowe i chodnikowe ścieżki, mam nadzieję że jutro przyjdą :)
Agnes2602
4 marca 2014, 12:05Wiosna za oknem nie ma co.U mnie dzisiaj 10 stopni ma być w południe.Z resztą w tym roku zimy nie było,to znaczy była taka angielska do jakiej przywykłam,może więcej deszczy i powodzie. Zawiozę małego do przedszkola na 3 godzinki i dziś mam zamiar,rozgrzewka,cardio,pupa z mel b,10 minut hula i około godzinki biegania,potem szybki prysznic i po małego.Pozdrawiam.
sobotka35
4 marca 2014, 12:03U mnie też się pogoda pogorszyła,ale nie jest tak źle;)I też mam nadzieję,że jakąś odporność wypracowałam,ale o tym cicho sza,żeby wirusy nie usłyszały:)))
Zaczarowana08
4 marca 2014, 09:20Też byłam w weekend w beskidach :D Prawda to iż budzi się przyroda do życia. Na własne oczy widziałam pierwsze mleczyki w tym sezonie :D
gruszkin
4 marca 2014, 08:37Zaduszę cię za te Beskidy... a ja poczułam wiosnę i kupiłam bratki do donic przed domem
mirjam
4 marca 2014, 08:37Widzę,że też masz obsesję jak ja z butami:)))).Mnie w piątek przyszły piękne Mizuny,bardzo wygodne,a jakie Ty kupiłaś?